niedziela, 24 lutego 2013

ZAYN #9

Zayn #9
Włącz: http://www.youtube.com/watch?v=OpQFFLBMEPI&feature=player_embedded jak się skończy to replay ! :D
_______________________________
Otwarłaś oczy i lekko je przetarłaś. Spojrzałaś w stronę okna lekko przysłoniętego firanką, zza którego przebijało się światło padając na twoją twarz. Podniosłaś się i zobaczyłaś, że obok ciebie nie ma  twojego chłopaka. Zauważyłaś tylko jakąś karteczkę, którą po chwili podniosłaś. Rozłożyłaś ją i zobaczyłaś napis: "Może jestem idiotą, że nie mówię ci tego prosto w twarz ale nie mam na tyle odwagi. Nie kocham cię.~Andy" Po przeczytaniu tego tekstu do oczu same napłynęły ci łzy. Usiadłaś i przeczytałaś tą karteczkę jeszcze kilka razy nie wierząc w to co jest na niej napisane. Powoli zwlekłaś się z łóżka i podeszłaś do szafy. Otworzyłaś powoli drzwiczki i zobaczyłaś, że kilka półek należących wcześniej do niego jest pustych. Zsunęłaś się na podłogę i zaczęłaś płakać. Położyłaś się na dywanie i leżałaś, nadal zalewając się łzami. Po niecałej godzinie wstałaś i poszłaś do łazienki. Ubrałaś dresowe spodnie, bokserkę i adidasy. Zeszłaś na dół. Usiadłaś na kanapie nie wiedząc co ze sobą zrobić. Spięłaś włosy w koka. Wstałaś powoli z sofy i podeszłaś do kominka na którym było pełno waszych zdjęć. Wzięłaś jeden wielki zamach i walnęłaś ręką. Wszystkie ramki ze zdjęciami upadły, tworząc niesamowity huk rozbijającego się szkła. Podniosłaś jedno z waszych pierwszych zdjęć. Stałaś i patrzyłaś na nie kilka minut. Przeszłaś do przedpokoju, włożyłaś zdjęcie do kieszeni spodni i ubrałaś buty. Wyszłaś z domu zatrzaskując za sobą drzwi. Szłaś uliczkami bez celu. Nie wiedząc co teraz będzie. Miałaś już kilka nieodebranych połączeń od Zayna i chłopaków. Nie chciałaś z nikim rozmawiać. Jednak chciałaś wiedzieć dlaczego n ci to zrobił. Wyciągnęłaś z kieszeni telefon i wybrałaś numer do Andiego. Nacisnęłaś zieloną słuchawkę i przyłożyłaś telefon do ucha. Usłyszałaś kilka sygnałów, a potem jego głos.
A: Halo ?
T: Dlaczego ?
A: Nie mogę teraz gadać.
T: To kiedy będziesz mógł ? Nie wiesz, no właśnie. Chcę tylko wiedzieć dlaczego.
A: No dobra.
Umówiłaś się z nim za niecałą godzinę niedaleko jego starego mieszkania. Szłaś dalej myśląc co on ci powie. Powie, że nie kocham ? Tak po prostu ? Nie może tego zrobić. Po jakimś czasie byłaś już na miejscu. Usiadłaś na krawężniku. Zamknęłaś czy i czułaś lekki i zimny powiew wiatru. Stopniowo zaczęło robić się zimno. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś, że idzie. Chłopak powoli zmierzał w twoją stronę. Szybko zerwałaś się z ziemi i szłaś w jego kierunku. Tak bardzo chciałabyś do niego podbiec i go przytulić. Żeby to wszystko co się stało to był jakiś cholerny koszmar. Sen z którego zaraz masz się wybudzić. Podeszliście do siebie. Nadal miałaś nadzieję, że to nie dzieje się na prawdę.
A: Co chcesz usłyszeć ?
T: To co masz mi do powiedzenia.
A: To co miałem to już wiesz.
T: Dlaczego jesteś takim skurwielem i nie mogłeś powiedzieć mi tego prosto w twarz ?
A: Może się bałem ?
T: Czego ?
A: Twojej reakcji ?
T: Chcę tylko wiedzieć dlaczego ?
A: Bo cię już nie kocham.
T: Już ?
A: Kurwa nie kocham cię od ponad 3 miesięcy. Mam 2 inne dupy na boku, które rucham jak mi nie jest z tobą dobrze.
T: Co ?
A: Tak.
T: Kurwa oszukiwałeś mnie już po miesiącu naszego związku ?
A: No i co z tego ? Myślałaś, że co ? Że to będzie jakaś super miłość na zawsze ?
T: Mówiłeś, że mnie kocham.
A: Kurwa nigdy cię nie kochałem. Miałaś być tylko zabawką rozumiesz ?
T: Jesteś okropny. A ja cię tak kochałam.
A: To już nie moja sprawa. Nie dzwoń do mnie. Nara.
Po tym chłopak odszedł. Stałaś tak przez kilka chwil wryta jak nigdy. Zamurowało cię po jego słwach. Nagle popatrzyłaś w niego i zaczęło strasznie lać. Zaczęłaś iść przed siebie, ciągle płacząc. Łzy mieszały się z kroplami deszczu. Nagle zadzwonił cie telefon. Nie patrzyłaś nawet kto dzwoni. Odebrałaś.
T: Halo ?
Z: (t.i.) gdzie ty jesteś ? Martwię się.
T: Zayn to nie ma sensu.
Z: Ale co nie ma sensu ?
T: Moje życie.
Z: Co ty gadasz ?
T: Nie mam już nic.
Z: Gdzie jesteś ?
T: nie wiem. Idę. Nie wiem gdzie. Ale wiem, że ta droga się zaraz skończy.
Z: (t.i.) gdzie jesteś ?
T: Byłam u Andiego, a teraz idę.
Po czym się rozłączyłaś. Nie wiedziałaś co się z tobą dzieje. Nie mogłaś zapanować nad swoim ciałem. Nie miałaś nad niczym kontroli. Minuty mijały, a ty nie wiedziałaś jak stąd zniknąć. Nagle upadłaś na ziemię. Klęczałaś na jakimś moście. W ręce miałaś wasze zdjęcie. Patrzyłaś się na nie i płakałaś. Lekko podniosłaś głowę i zobaczyłaś Zayna biegnącego w twoją stronę. Powoli wstałaś i również zaczęłaś biec. Wpadłaś w ramiona mulata. Chłopak bardzo mocno cię przytulił.
Z: Coś ty chciała zrobić ?
T: Ja go kocham.
Malik zabrał ci z ręki zdjęcie i się na nie popatrzył.
Z: On nie jest ciebie wart.
T: Dlaczego ja nie mogę znaleźć miłości ?
Z: Nie płacz.
Staliście tak jeszcze przez kilka minut. bez względu na to, że padało. Zayn ściągnął bluzę i powoli założył ją na twoje ramiona. Ponownie cię przytulił. Poczułaś się od razu lepiej. Poczułaś ciepło i ochronę. Takie prawdziwe bezpieczeństwo jakiego nigdy nie doświadczyłaś. Wtedy po raz pierwszy pomyślałaś, że może to jego kochasz ? Chłopak zabrał cię na ręce i zaniósł do samochodu. Posadził cię na przednim fotelu, po czym sam usiadł na miejscu kierowcy. Usiadłaś z podkulonymi nogami i oparłaś głowę o kolana. Zaczęłaś znowu płakać. Chłopak ruszył samochód. Po niecałej godzinie byliście u niego w domu. Zaniósł cię do sypialni. Położył na łóżku i ściągnął z ciebie mokre ubrania. Wyciągnął spod kołdry koszulkę i ją na ciebie założył. Przykrył cię kołdrą i położył się obok ciebie przytulając cię bardzo mocno. Nie pamiętasz ale w którymś momencie zasnęłaś. Obudziłaś się następnego ranka. Wstałaś powoli z łóżka i zeszłaś poszukać twojego przyjaciela. Miałaś dziwną odwagę na powiedzenie mu o tym, że masz wrażenie, że uczucia do niego są większe niż przyjaźń. Zeszłaś na dół.
Z: Dzień dobry.
T: Dzień dobry.
Z: Wyspałaś się.
T: Spało mi się tak inaczej.
Z: To znaczy ?
T: Tak spokojnie, tak jakbym czuła, że jestem bezpieczna.
Weszłaś za chłopakiem do kuchni i usiadłaś na blacie. Zayn podał ci sok i podszedł do okna. Napiłaś się trochę i nie mogłaś przestać na niego patrzeć.
Z: Dlaczego się tak patrzysz ?
T: Myślę.
Z: O nim ?
T: Ogólnie o miłości.
Z: Wierzysz w nią ?
T: Nie uwierzę do puki się nie przekonam, że na istnieje.
Z: Może szukasz jej za daleko ?
T: Czasami czuję, że jest gdzieś niedaleko.
Z: Jest bliżej niż ci się wydaje.
T: Wiem to.
Uśmiechnęłaś się do Zayna, który w tym momencie podszedł do ciebie.
Z: Może jest tutaj.
Chłopak powoli zbliżył się do ciebie i popatrzył ci się w oczy.
T: Jestem tego pewna, że jest tutaj.
Uśmiechnęłaś się lekko i złączyłaś wasze usta w jedność. Poczułaś coś niesamowitego.
Z: Kocham cię.
T: Ja ciebie też.
Jeszcze raz się pocałowaliście i wtuliłaś się w ramiona Zayna. Teraz już wiesz, że nie warto szukać miłości na siłę. Ona sama przyjdzie. Jesteś z Zaynem już od 2 lat, a z dnia na dzień kochacie się coraz mocniej.
___________________________________
Podoba się ??? Komentujcie proszę !!! <3/ Lexii xx.

4 komentarze:

  1. uwielbiam, uwielbiam , uwielbiam! <333 ; *!

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki słodki naprawdę mi się podoba a będzie może jakiś z Lou albo Hazzą ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie że się podoba! Jest cudowny! ♥
    wgl wszystkie Twoje imaginy są świetne :*

    OdpowiedzUsuń