niedziela, 10 lutego 2013

NIALL #23

Niall #23
Masz siedemnaście lat.Miałaś w planie uczyć się dalej, ale zakochałaś się w chłopaku, który ci na to nie pozwolił. Chciał żebyś ciągle przy nim była. To była piękna miłość ale z czasem zaczęło się to wszystko zmieniać. Miałaś już kilka razy moment w którym mówiłaś:"koniec z nami", ale on przychodził i przepraszał. Ulegałaś mu pomimo cierpień. Wybiegłaś z mieszkania i chodziłaś uliczkami Londynu. Nagle zadzwonił do ciebie telefon. Odebrałaś, po drugiej stronie odezwał się twój chłopak.
T: Halo ?
TP: Wracaj do domu.
T: Nie.
TP: Nie pierdol tylko masz już wrócić.
T: Kim ty jesteś żeby mi rozkazywać ? Co ?
Ciągle krzyczałaś w słuchawkę i płakałaś, nie zwracając uwagi na to, że dookoła są ludzie.
TP: Gdzie jesteś ?
T: Pierdol się. Już ci mówiłam z nami koniec.
TP: Jak ja powiem, że z nami koniec to dopiero wtedy odejdziesz.
T: Nie pozwolę się więcej ranić. Rozumiesz ? Nie pozwolę.
Rozłączyłaś się, rzuciłaś telefon na ziemię, kucnęłaś i zaczęłaś bardziej płakać. Wtedy poczułaś dotyk na swoim ramieniu. Podniosła głowę i przy tobie Niall Horan.
N: Wszystko w porządku ?
T: Tak, jest ok.
N: Na pewno nie jest w porządku, jeżeli tak piękna dziewczyna jak ty płacze.
T: Mam już dość.
N: Chodź, pogadamy.
Niall podniósł twój telefon.
N: Proszę.
T: Dziękuje.
Pomógł ci wstać i poszłaś z nim do jakiejś knajpki. Opowiedziałaś mu o tym co cię spotkało.
T: Nawet teraz nie mam gdzie mieszkać.
N: Masz.
T: Co ?
N: Chodź pojedziesz do mnie. Nie zostawię cię tutaj samej.
T: Ale na prawdę ja nie chcę ci robić problemów. Nie chcę się narzucać.
N: To będzie dla mnie niesamowita przyjemność.
T: Ale na pewno ?
N: Tak na pewno.
Zabrałaś torebkę i poszliście do samochodu chłopaka. Wsiadłaś i pojechaliście. Po kilkunastu minutach podjechaliście pod wielki dom.
T: O boże.
N: Co ?
T: Jak tu pięknie.
N: Oj, tam.
T: No oj, tam.
Wysiadłaś i poszłaś z chłopakiem do środka. Niall zamówił dla was jedzenie. Usiadłaś z nim w salonie. Opowiadałaś bardzo dużo o sobie tak samo jak i on. Po niecałej godzinie podjechał samochód. Niall poszedł otworzyć drzwi. Wtedy do środka wszedł Harry i Zayn.
H: Zamawiał ktoś żarcie ?
N: Hej.
Przywitali się ze sobą i weszli do salonu. Nie wiedziałaś jak masz się zachować. Zayn podszedł do ciebie.
Z: Hej, Zayn jestem.
T: (t.i.).
Później poznałaś się z Harrym i usiedliście wszyscy przed telewizorem. Chłopaki włączyli film i przynieśli z kuchnie jedzenie. Zjedliście i oglądaliście telewizor, kiedy zadzwonił do ciebie telefon. Podniosłaś go i zobaczyłaś, że znowu dzwoni twój chłopak. Odebrałaś.
T: Halo ?
TP: Gdzieś ty jest ?
T: A co cię to obchodzi ?
TP: Wracaj do domu, bo już ciemno. Martwię się o ciebie.
T: Nie ściemniaj, że nagle ci na mnie zależy.
TP: Jesteś moja i masz wracać. Rozumiesz ? Jesteś z innym ?
T: A co cię to obchodzi ? Moja sprawa z kim się spotykam.
TP: Jesteś moją dziewczyną i nie będziesz się z żadnym innym spotykać. Rozumiesz ?
T: Nie jestem twoją własnością, żebyś mógł mnie tak traktować.
TP: Jesteś.
T: Odpierdol się ode mnie i od mojego życia. Z nami koniec. Ja ci już nie zaufam, mam tego dosyć. Zrozum.
Rozłączyłaś się i zaczęłaś płakać. Podszedł do ciebie Niall i cię mocno przytulił. Poczułaś się w jego ramionach tak bezpiecznie.
N: Już będzie dobrze. Nie martw się.
Z: Chodź Harry, spadamy.
H: No to my lecimy. Pa.
Chłopacy wyszli, a ty nadal płakałaś.
T: Co ja mam zrobić ?
N: Nie płacz już. Jestem przy tobie. Zostaniesz u mnie. Dobrze ?
T: Nie chcę cię obciążać moimi problemami.
N: Od teraz to będą nasze problemy.
Chłopak pocałował cie w czoło i jeszcze mocniej przytulił. Nawet nie wiesz w którym momencie zasnęłaś. Rano obudził cię ciepły dotyk na twojej twarzy. Otworzyła oczy i Niall głaskał twoją głowę.
N: Wyspana ?
T: No nawet. Przepraszam, nie powinnam tu spać.
N: Ale nic się nie stało. Jest mi bardzo miło, że w końcu nie jestem tu sam.
T: Zaraz pójdę.
N: Nie, nie idź nigdzie. Zostań ze mną.
T: A chcesz ?
N: Nawet nie wiesz jak bardzo.
T: Jeszcze ci nawet nie podziękowałam, że mnie zabrałeś do siebie.
N: Nie musisz mi dziękować.
T: Ale i tak dziękuje.
N: Nie ma za co.
T: Gdyby nie ty to nie wiem co bym zrobiła.
N: Chciałabyś tutaj ze mną zamieszkać ?
T: Mówisz na serio ?
N: No tak, mam wolny pokój, a nie chcę żebyś tam wracała do niego.
T: Dziękuje.
Wtedy Niall pocałował cię lekko w usta i uśmiechnął się do ciebie. Ty odwzajemniłaś swoje uczucie i kontynuowałaś pocałunek.
N: Dziękuje.
T: Jesteś na prawdę kochany.
N: Tak jak ty.
Uśmiechnął się do ciebie. Wstaliście, poszliście zjeść śniadanie i pojechaliście po twoje rzeczy.
Teraz mieszkasz już z Niallem cztery miesiące. Koło dwóch miesięcy temu zapytał się czy byś chciała być twoją dziewczyną. Zgodziłaś się.
_______________________________________________________
KOMENTOWAĆ PROSZĘ !!! <33 :))/ Lexii xx.

4 komentarze: