czwartek, 14 lutego 2013

NIALL #26

Niall #26 część 2
Po chwili wyszliście z windy i czekaliście przed hotelem na chłopaków. Po kilku minutach rozmowy zjawiła się reszta i poszliście do klubu. Przez cały wieczór bawiłaś się z Niallem. Tańczyłaś i dość sporo wypiłaś. Wiedziałaś co się dzieje i potrafiłaś nad sobą zapanować. Około 5 nad ranem zaczęliście się zbierać. Wasza droga do hotelu trwała trochę dłużej niż jak wychodziliście bo się zgubiliście. Po niecałej godzinie dotarliście do pokoju. Stałaś i pukałaś jak głupia, ale nikt ci nie otwierał a nie miałaś klucza.
N: No to chodź do mnie.
T: Dobra, ona i tak nie otworzy.
Poszłaś z Niallem do jego pokoju. Chłopak otworzył drzwi i przepuścił cię do środka, weszłaś i stanęłaś oparta o ścianę.
N: Połóż się.
T: A ty gdzie będziesz spał ?
N: Nie wiem, na fotelu albo na ziemi.
T: Nie no przestań.
N: Chcesz coś do przebrania ?
T: No możesz mi dać.
Chłopak podszedł do walizki i wyciągnął z niej zielony podkoszulek z jakimś obrazkiem. Podszedł i ci go dał. Ściągnęłaś sukienkę i założyłaś koszulkę. Horan też się rozebrał i usiadł na fotelu w bokserkach.
N: Kładź się.
T: A ty ?
N: Ja ? Posiedzę.
Położyłaś się do łóżka i podniosłaś głowę.
T: Nie wydziwiaj kładź się obok mnie.
N: Dobra, skoro nalegasz.
T: Bardzo zabawne.
Niall położył się obok ciebie i po chwili oboje zasnęliście. Kiedy się obudziłaś, zobaczyłaś że chłopak już nie śpi i pije coś na balkonie. Ledwo zwlekłaś się z łóżka i poszłaś do niego.
N: Wstałaś ?
T: No. Ale mnie łeb napieprza.
N: Witaj w klubie.
T: Dawaj mi to.
Podeszłaś do niego i zabrałaś mu butelkę z jakimś napojem i wypiłaś całą.
T: Dzięki.
N: Nie ma za co.
Uśmiechnęłaś się do niego i oddałaś mu pustą butelkę. Weszłaś do pokoju i walnęłaś się na łóżko. Po chwili chłopak do ciebie przyszedł i też się położył.
N: Żyjesz ?
T: Nie.
N: To tak jak ja.
Rozmawialiście tak przez kilkanaście minut. Ktoś zapukał do drzwi. Niall poszedł otworzyć, a ty wyszłaś na balkon. Po chwili przyszedł do ciebie Zayn, Niall i Harry. Przywitałaś się z nimi i zaczęliście rozmawiać. Zebraliście się wszyscy i poszliście na śniadanie. Po drodze zatrzymaliście się przy twoim pokoju. Jakimś cudem udało ci się wejść do środka. Ubrałaś szybko spodenki i poszłaś z chłopakami. Po śniadaniu poszliście z powrotem do pokoju. Kilka dni bardzo szybko minęło. Prawie całe trzy tygodnie spędziłaś z Niallem. Dzisiaj wyjeżdżasz. Poszłaś pożegnać się z chłopakiem. Zapukałas do drzwi i po chwili otworzył ci je Horan, ze smutną miną na twarzy. Weszłaś do środka.
T: Co się stało ?
N: No jak to co. Wyjeżdżasz.
T: No tak.
Niall bardzo mocno cię przytulił i wyszeptał do ucha.
N: Nie chcę żebyś jechała, nie chcę się rozstawać.
T: Ja też nie chcę, ale nie mogę tu dłużej zostać, tak samo jak ty.
N: Będzie mi cię bardzo brakowało.
Po jego policzku spłynęła łza, tak samo jak i po twoim. Przetarłaś mu twarz.
T: Jejku, nie płacz.
N: Nie będę, jak mi obiecasz, że mnie odwiedzisz.
T: Obiecuję.
N: Ale za niedługo.
T: No zobaczę jak z kasą będę miała. No bo bilet.
N: Coś się wykombinuje.
T: Zapomniałam ci oddać koszulkę.
N: To nic.
T: Na pewno ?
N: Na pewno, ja mam twoją sukienkę. Dał bym ci ją teraz ale nie.
T: Czemu ?
N: Muszę mieć coś do przytulania.
T: Będziesz przytulał sukienkę ?
N: Wtedy będę czuł jak byś to była ty.
T: Ja będę spała w twojej koszulce. W końcu nie będę sama.
Przytuliłaś się do niego jeszcze raz i ostatecznie się pożegnaliście. Poszłaś do swojego pokoju. Zabrałaś bagaż i poszłaś jeszcze pożegnać się z chłopakami. Po kilkunastu minutach byłaś już w taxówce. Zanim się obejrzałaś byłaś już w Polsce. Znowu musiałaś wszystko zacząć od początku. Prawie codziennie gadałaś z Niallem na skypie. Codziennie się ze sobą kontaktowaliście. Minęły dwa miesiące, a ty nadal nie miałaś pieniędzy na bilet. Któregoś dnia przyszedł do ciebie list. Otworzyłaś go. Był tam bilet do Londynu, a w środku włożona karteczka z napisem: "Czekam na ciebie.~Niall". Z uśmiechem na twarzy popatrzyłaś na datę wylotu. Lecisz jutro. Zaczęłaś szybko się pakować. Położyłaś się spać i z samego rana pojechałaś na lotnisko. Po kilku godzinach byłaś w UK. Wysiadłaś z samolotu i poszłaś po bagaż. Dostałaś wtedy esemesa:"Przed lotniskiem czeka na ciebie Paul.". Wyszłaś z budynku i pojechałaś z nim do Nialla. Pierwszy raz byłaś w Londynie. Podjechaliście pod jakiś wielki budynek. Było strasznie dużo fanek. Paul otworzył ci drzwi i wysiadłaś. Nagle zobaczyłaś Nialla, który właśnie wychodził z budynku. Od razu pojawił ci się uśmiech na twarzy. Chłopak podbiegł do ciebie i cię mocno przytulił.
T: Powinnam cię zabić za coś takiego.
N: Przestań.
T: Wiesz, że chciałam sama kupić bilet, nie chcę cię wykorzystywać.
N: Ale ja za bardzo cię kocham żeby tak długo czekać.
T: ze co ?
N: Tak, kocham cię i to bardzo nie potrafię bez ciebie żyć.
Zamurowało cię.
T: O boże.
N: Wiem, że ty też.
T: Skąd ?
N: Stąd.
Wtedy Niall bardzo namiętnie cię pocałował. Weszliście do budynku i od tego dnia jesteście parą.
__________________________________________________________
Przepraszam, że tak długo ale wczoraj nie miałam czasu napisać... Proszę, mam nadzieję, że się spodoba !! :D/ Lexii xx.

3 komentarze:

  1. ale to słodkie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku ^>^ Wszystkie twoje imaginy są takie słodkie i romantyczne =.= ryczę ♥

    OdpowiedzUsuń