czwartek, 7 lutego 2013

NIALL #21

Niall #21 część 2
Na plaży spędziliście cały dzień. Kiedy się ściemniało, wróciliście do hotelu. Niall odprowadził cię do pokoju, a później sam poszedł do swojego. Od razu poszłaś pod prysznic. Kiedy suszyłaś włosy dostałaś esmsa: "Przyjdę po ciebie za jakąś godzinę to pojedziemy do klubu. Nie przyjmuje odmowy.~Niall". Czytając to od razu na twojej twarzy pojawił się uśmiech. Zrobiłaś sobie kucyka, ubrałaś krótkie spodenki, czarną bokserkę i różowe jaskrawe buty. Do ręki zabrałaś skórzaną kurtkę. Pomalowałaś się i czekałaś na chłopaka. Po kilku minutach usłyszałaś pukanie do drzwi. Zerwałaś się jak głupia. Otwarłaś.
M: Córuś, a ty gdzie ?
T: Wychodzę z Niallem.
M: A pytałaś się kogoś czy możesz ?
T: Mogę ?
M: No pewnie.
Wtedy z windy wyszedł Niall i podszedł pod drzwi.
T: Czekaj, zabiorę torebkę i spadamy.
N: Ok.
M: Tylko mi córki masz pilnować.
N: Proszę się o to nie martwić.
M: Ma wrócić cała i zdrowa, bo jak nie.
T: Mamo przestań.
M: Dobra żartowałam. W końcu się dziewczyna wyrwie. Jesteś jej pierwszym chłopakiem.
T: Przestań.
N: Dobranoc.
M: No papa.
T: Pa.
Chłopak chwycił cię za rękę i poszliście do windy. Pojechaliście na dół.
N: Serio pierwszym ?
T: Może.
N: Może czy ?
T: No dobra pierwszym.
N: Chyba się tego nie wstydzisz, głuptasku.
T: Tak mam ponad 17 lat i pierwszy raz się całowałam. No nie ma co.
N: No i dobrze, że pierwszym.
T: Dlaczego ?
N: Będę twoim pierwszym i ostatnim.
Popatrzyłaś się na niego ze zdziwieniem.
T: Czemu ostatnim ?
N: Bo już nigdy nie mam zamiaru cię zostawić.
Niall odsunął ci kosmyk włosów za ucho i cię namiętnie pocałował. To był bardzo namiętny pocałunek. Wtedy do windy weszli chłopcy. Przerwaliście swój wspaniały pocałunek. Po kilku minutach byliście już w drodze do najlepszego klubu nocnego w tym miasteczku. Kiedy tam weszliście doznaliście mega szoku. Tam było mnóstwo ludzi. Cały wieczór przetańczyliście. Niall był najebany w cztery dupy tak samo jak reszta. Oprócz ciebie i Liama. Wsadziliście ich w taksówkę i pojechaliście koło czwartej rano do hotelu. Poszliście wszyscy do jednego pokoju. Usiadłaś z Liamem i jeszcze trochę wypiliście przez co odleciałaś i nawet nie wiesz kiedy. Obudziłaś się. Kiedy się ogarnęłaś i wstałaś, wszyscy spali. Przynajmniej tak myślałaś. Wstałaś i zobaczyłaś, że Josh siedzi przy kiblu. Podeszłaś do niego i kucnęłaś przy nim.
T: Wszystko ok ?
J: Chyba za dużo wypiłem.
T: Chyba ?
J: Zdecydowanie.
No i znowu zaczął rzygać. Poszłaś do pokoju. Harry i Lou wstali. Usiadłaś z nimi na tarasie i zamówiliście sobie śniadanie do pokoju. Po kilkunastu minutach już jedliście. Poszłaś obudzić Nialla. Usiadłaś obok niego na łóżku.
T: Niall, wstawaj już. Niall.
N: O kurwa która godzina ?
T: 11.
N: Acha. A dasz mi buzi ?
T: A dam.
Pocałowaliście się, chłopak przyciągnął cię do siebie i przytulił.
N: Kocham cię.
T: Ja ciebie też.
Po ponad godzinie pozbieraliście się wszyscy i poszliście pod hotel. Na basenie było dużo ludzi. Na samym końcu zobaczyłaś mamę. Nie chciałaś żeby widziała cię w takim stanie. Miałaś mega kaca. Wszyscy usiadliście pod parasolami. Po chwili zobaczyłaś, że brat do ciebie macha.
T: O kurwa.
N: Co ?
T: No to teraz będzie kiepsko.
N: Kurwa miałem cię pilnować, a wyszło na to że to ty mnie pilnowałaś.
T: Dobra może nie dostane zjebki. Zaraz przyjdę.
N: Idę z tobą.
T: Chodź.
Poszłaś w miejsce gdzie siedziała twoja rodzina.
Ta: Jak tam kacyk jest ?
T: Nie no co ty.
Ta: Dobra nie kłam widać, że popiłaś. Ty Niall też.
N: No może troszkę.
M:Taak, troszkę ?
T: Dobra kiesko się czuję. Daj mi coś bo mi zaraz łeb rozwali.
Wypiłaś tabletkę i poszłaś z chłopakami do pokoju. Tego wieczoru też planują wyjść. Ale ty zdecydowanie nie masz siły. Te dwa tygodnie bardzo szybko przeleciały. Dzisiaj masz wylatywać. Poszłaś do pokoju Nialla.
T: Hejo.
N: Hej.
T: Przyszłam się pożegnać. Dzisiaj.
N: Wiem. Nie przypominaj.
T: Będę za tobą tęsknić.
N: Nie możesz zostać ?
T: Nie pozwolą mi.
N: A może z nimi pogadasz ?
T: No ok, zobaczę co się da zrobić. Ale wątpie.
N: Nie przeżyję bez ciebie.
T: Będziesz musiał.
N: Nie dam rady.
Niall cię przytulił i po jego policzku spłynęła łza.
T: Misiaczku nie płacz. Kocham cię.
N: Jak ma nie beczeć ?
T: Będzie dobrze.
N: Nawet nie wiesz jak bardzo cię kocham. Taki krótki czas, a...
Przerwałaś mu całując go namiętnie w usta.
T: Idę się dopakować i jeszcze na chwilę przyjdę.
Poszłaś do pokoju. Usiadłaś na balkonie i zaczęłaś płakać. Do pokoju weszła mama. Próbowałaś szybko wytrzeć twarz z łez.
M: Nie płacz.
T: Co ? Ja nie płacze.
M: Widzę.
T: Nie wytrzymam bez niego.
M: Już dobrze.
Rozmawiałaś z mamą na temat tego czy byś mogła zostać, ale się nie zgodziła. Mówiła, że jesteś niepełnoletnia i w ogóle. Poszłaś pożegnać się z Niallem. Chłopaki odprowadziły cię na dół. Oddaliście karty w recepcji. Przytuliłaś się do Nialla i go pocałowałaś. Potem pożegnałaś się z resztą chłopaków. Miałaś odchodzić, ale jeszcze raz podbiegłaś do chłopaka i rzuciłaś mu się w ramiona.
T: Proszę nie puszczaj.
N: Wiesz, że jak bym mógł to bym nie puścił.
T: Kocham cię.
N: Ja ciebie też.
Zabrałaś torbę z podłogi i poszłaś w stronę taksówki. Wkładaliście bagaże, kiedy mama wyszła jeszcze z samochodu. Dała ci kartę i jakąś kopertę.
M: Znasz pin. Wydawaj ile chcesz. A w kopercie jest bilet powrotny. Macie jeszcze dwa tygodnie. Jak będziesz chciała to możesz jeszcze to przedłużyć.
T: Co ? Na prawdę ? Kocham cie.
Przytuliłaś się do niej pocałowałaś ją. Pożegnałaś się z rodziną i zaczęłaś biec w stronę windy do której właśnie wsiadł Niall z chłopakami. Krzyknęłaś.
T: Niall.
Chłopak się zerwał i odwrócił w twoją stronę. Wskoczyłaś na niego, on cię złapał i namiętnie się pocałowaliście.
_____________________________________________________________
Zaraz chyba dodam 3 część, jak chcecie :)) / Lexii xx.

2 komentarze:

  1. OJ chcemy !
    Dawaj szybko !
    Zamiast robić lekcje to ja czytam twoje imaginy :D
    Dawaj następną część !
    <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie urocze :* kocham! <3

    OdpowiedzUsuń