piątek, 15 marca 2013

NIALL #35

Niall #35 część 1.
Bardzo długo czekałaś na ten dzień. Dzisiaj macie spotkanie klasowe. Zobaczycie się pierwszy raz po 3 latach. Z jednej strony jesteś szczęśliwa, ale z drugiej się boisz. Przed końcem roku szkolnego wyznałaś miłość niejakiemu Niallowi Horanowi. Teraz już chłopakowi znanemu na cały świat. Ale on nic sobie z tego nie zrobił, byłaś małą, brzydką i grubą dziewczyną, która nie była za bardzo popularna w szkole. Ale to wszystko już przeszłość. Teraz jesteś bardzo szczupłą i piękną już kobietą. Prawie każdy facet ogląda się za tobą na ulicy. Od czasów szkoły miałaś chyba 6 chłopaków, ale żaden nie okazał się tym jedynym. Wstałaś rano i poszłaś do kuchni. Zrobiłaś sobie kawę i tosty. Usiadłaś przy stole i włączyłaś telewizor. Leciał jakiś poranny program więc postanowiłaś go oglądnąć. Po posiłku wstałaś od stołu  i poszłaś sprzątać kuchnię. Kiedy skończyłaś, to zabrałaś się za ogarnięcie reszty mieszkania. Po dłuższym czasie zorientowałaś się, że jest już 14. Nawet nie wiesz kiedy zleciało ci pół dnia. Poszłaś do łazienki. Puściłaś wodę do wanny i poszłaś nastawić wodę na makaron. Wzięłaś szybką kąpiel i umyłaś włosy. Po 10 minutach poszłaś do kuchni. Włożyłaś makaron do garnka i poszłaś rozczesać włosy. Zrobiłaś sobie na obiad spagetti. Zjadłaś posiłek i poszłaś się szykować. Wysuszyłaś włosy i było już dobrze po 15. Spięłaś włosy w idealnego koka i zrobiłaś lekki ale wyzywający makijaż. Zobaczyłaś, że masz jeszcze godzinę do wyjścia więc pomalowałaś paznokcie na czerwono. Założyłaś czarne szpilki na wysokim obcasie i do tego zwiewną, czarną sukienkę nad kolano. Zabrałaś do ręki torebkę i wyszłaś z mieszkania. Weszłaś do windy i pojechałaś na podziemny parking. Jak na twoje szczęście sprzyja zapomniałaś kluczyków. Więc lekko zezłoszczona wróciłaś po nie. Po powrocie na parking wsiadłaś w samochód i odjechałaś. Po 20 minutach byłaś już pod restauracją w której mieliście się spotkać. Zajechałaś na parking od tyłu i wyszłaś z auta. Obeszłaś budynek dookoła i zauważyłaś, że z czarnego wana wysiada Niall. Serce podskoczyło ci do gardła. Nie wiedziałaś jak reagować, uciekać czy zostać. Postanowiłaś wejść do restauracji. Akurat musiało się tak stać, że Horan przepuścił cię w drzwiach. Wysłał ci jeden ze swoich słodkich uśmieszków, wiadomo, że również się do niego uśmiechnęłaś. Weszłaś do środka i zobaczyłaś wszystkich ze swojej klasy. W pierwszej chwili nie poznali cię bo na prawdę się zmieniłaś. Zauważyłaś, że przy stoliku siedzi twoja dawna bardzo dobra przyjaciółka. Podeszłaś do niej i się z nią przywitałaś. Wieczór leciał ci bardzo miło. Po godzinie do stolika dosiadły się 2 dziewczyny z którymi się bardzo dobrze dogadywałaś. Kontem oka widziałaś, że Niall na ciebie zerka. Czułaś się trochę dziwnie bo nie spuszczał z ciebie oczu. Ale po jakimś czasie straciłaś go z pola widzenia. Przeprosiłaś dziewczyny i poszłaś poprawić makijaż. W korytarzu prowadzonym do toalety spotkałaś Horana. Opuściłaś głowę w dół i chciałaś przejść niezauważona. Ale nie.
N: Przepraszam.
T: Tak ?
N: Słuchaj muszę cię o to zapytać.
T: No ?
N: Jak się nazywasz ?
T: Nie mów, że nie pamiętasz tej grubaski ze szkoły która powiedziałaś ci, że cię Kocha.
N: (t.i.) ?
T: Jak widać.
Nie chciałaś z nim rozmawiać. Nie chciałaś żeby ta miłość wróciła. Wyleczyłaś się już z niego, ale to chyba znowu się zaczyna. Jedno jego spojrzenie powala na łopatki. Weszłaś do łazienki i stanęłaś przy umywalce. Stałaś jeszcze chwilę, nie mogłaś się otrząsnąć po tym ci się stało. Poprawiłaś makijaż i wróciłaś na salę. Usiadłaś z dziewczynami i zaczęłyście rozmawiać. Całą organizatorką była Kath. Wymyśliła, żeby wyjechać razem w góry do domków. Byliśmy tam na naszej ostatniej wycieczce. Wszystkim bardzo spodobał się ten pomysł. Minął tydzień i nastał dzień wyjazdu. Spakowałaś najpotrzebniejsze rzeczy i pojechałaś na umówione miejsce. Po niecałych 3 godzinach byliście na miejscu. W domku byłaś z kumpelami, z którymi trzymałaś najbliższy kontakt. Rozpakowałyście się i zaczęłyście zabawę. Goniłyście po całym domku i biłyście się poduszkami. Całe popołudnie wam zleciało i poszliście na ognisko. Były poustawiane ławki i stoły do siedzenie. Usiadłaś na jednym z nich razem z dziewczynami i czekałyście, aż reszta klasy się zejdzie. Na twoje nieszczęście obok usiadł Niall. Zerknęłaś na niego, a on na ciebie. Znów to zrobił. Oczarował cię swoimi oczami. Przez początek wieczoru starałaś się go ignorować, zaczęło ci to nawet całkiem dobrze wychodzić. Zachowywałaś się jakby obok ciebie siedział ktoś inny. Później było już spokojniej. Siedziałaś na stole lekko podparta rękami i patrzyłaś w ognisko. Po ponad godzinie wspominania każdy zaczął ze sobą rozmawiać. Siedziałaś w ciszy z Horanem.
T: Dlaczego przez cały wieczór się na mnie patrzysz ?
N: A co nie mogę ?
T: Możesz, ale dlaczego to robisz ?
N: Bo nadal nie mogę uwierzyć.
T: W co ?
N: Że się tak zmieniłaś. Nadal do siebie tego nie dopuszczam.
T: Czego ?
N: Tego, że wszystko spieprzyłem.
T: To znaczy ?
N: Jak mi powiedziałaś.
T: Proszę cię, przestań. Nie wracajmy do tego.
N: Czemu ?
T: Dwa lata temu mówiłam, rzeczy o których nikt nie powinien wiedzieć. Palnęłam jakąś bzdurę, czego teraz bardzo żałuję.
Na polu było coraz chłodniej. Zaczęłaś się trząść z zimna. Zobaczyłaś, że Niall ściąga twoją bluzę i daje ci ją.
N: Weź.
T: Nie musisz.
N: Ale chcę. Nie chcę widzieć jak marzniesz.
Uśmiechnęłaś się do niego.
T: Dziękuję.
N: Ja też czegoś żałuję.
T: Czego ?
N: Tego, że wtedy cię nie pocałowałem.
T: Że co ?
N: Tak na prawdę do kochałem się w tobie przez cały czas jak chodziliśmy ze sobą do klasy. Ale jakoś nie miałem odwagi żeby ci to powiedzieć.
T: Nie gadaj bzdur.
N: Mówię prawdę.
T: Myślisz, że ci uwierzę ?
N: Może powinnaś ?
T: Mówisz to tylko dlatego, żeby mnie przelecieć.
N: Dobra. Nie mówię, że nie mam na ciebie ochoty bo mnie bardzo pociągasz ale.
T: Ale ?
N: Nie jestem taki.
T: Skąd mam to wiedzieć.
N: Może powinnaś mi zaufać ?
T: Sama nie wiem.
N: Spróbuj.
W końcu wszyscy zaczęli schodzić się do domków. Siedziałaś jeszcze chwilę przy ognisku i rozmawiałaś z Nialle. Koło 11 chłopak zaprowadził cię pod domek. Weszłaś do środka i zorientowałaś się, że masz jego bluzę. Wyszłaś na pole ale Horana już nie było. Weszłaś z powrotem i zobaczyłaś. że dziewczyny siedzą na kanapie i się na ciebie patrzą z mega uśmiechami na twarzach.
T: Co ?
K: Byłaś z Horanem.
T: Przestańcie.
K: Mów jak było.
T: Ale co ?
K: No jak to co.
T: Tylko gadaliśmy. Nic więcej.
Była już 2 w nocy, a wy nadal siedziałyście i gadałyście. Dostałaś esemesa: "Śpisz ?~Niall". Zastanawiałaś skąd ma twój numer. Pisałaś z nim pół nocy, aż w końcu zasnęłaś.
_______________________________________
Część 2 będzie wieczorem albo jutro bo na dzisiaj muszę jeszcze napisać 3 inne imaginy !! <33 :D/ Lexii xx.

6 komentarzy:

  1. Imagin cudowny jestem ciekawa jaka będzie druga część :D

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty *.* tak jak twój blog. To chyba jeden z najlepszych imaginów jakie czytałam *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam cię do TBBA ^^
    więcej informacji tutaj -> http://onedirection-oneband.blogspot.com/2013/03/the-best-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham cię *.* czekam na kolejną część ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam! ; * czekam na kolejną z niecierpliwością! <333

    OdpowiedzUsuń
  6. kochamy cię!

    OdpowiedzUsuń