czwartek, 23 maja 2013

NIALL #45

Niall #45
Musiało mnie to dopaść. Ciągłe zmyślanie, że nie jestem głodna, że już jadłam na mieście. Powoli każdy coś zauważał. Kilka lat temu byłam anorektyczką, ale udało mi się z tego wyjść i teraz wydaje mi się, że to znowu wraca. Nie, nie wydaje. Tak, to wróciło... Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Po jasną cholerę chciałam zrzucić parę kilogramów. Po co ? Przecież i tak byłam chuda, ale nie jak zwykle masz świetne pomysły, które kończą się bardzo źle. Cała piątka siedziała na dole, w salonie. W każdą sobotę oglądaliśmy filmy, ale nie miałam zbyt dobrego humoru. Usiadłam na swoim łóżku i zaczęłam płakać. W pewnym momencie usłyszałam otwierające się drzwi. Nie miałam nawet ochoty się odwracać żeby sprawdzić kto to. Po perfumach poczułam, że to Niall. Tak mój najlepszy przyjaciel, na którego mogę liczyć w każdej sprawie. Ale bałam się mu o tym powiedzieć. Wysłałby mnie do szpitala i tyle by z tego było. Powoli usiadł za mną po turecku i przytulił mnie od tyłu. On czuł, że jest coś nie tak.
N: Wiem co się dzieje.
T: Nie wiesz.
N: Znowu schudłaś.
T: Wydaje ci się.
N: Przecież widzę, nie jestem ślepy.
T: Wydaje ci się.
N: To powiesz mi dlaczego od paru dni nie zeszłaś na śniadanie, nie jadłaś z nami obiadu, kolacji ?
T: Nie byłam głodna.
N: Proszę cię, mnie nie okłamiesz.
T: Przecież nic się ze mną nie dzieje.
N: Znikasz w oczach i mówisz, że nic się nie dzieje ?
T: Przestań.
N: Wiem, że nie chcesz dopuszczać do siebie tej myśli, ale musisz iść do lekarza.
Gwałtownie wstałam i zaczęłam na niego krzyczeć.
T: Wybij to sobie z głowy.
N: Jeżeli twierdzisz, że nic ci nie jest ?
T: Nie będę się znowu plątała po lekarzach i szpitalach. Nie ma mowy.
N: Widzisz ? Czyli jest coś na rzeczy.
T: Po prostu nie chcę znowu przez to przechodzić.
N: Jeżeli nie do lekarza, to masz jutro normalnie zjeść śniadanie.
T: Nie chcę.
N: To chcesz umrzeć, tak ?
T: Przestań.
N: Co przestań ? Prawie od tygodnia nic nie jesz.
T: Jem.
N: Co ?
Zabrałam torebkę i wybiegłam z domu. Włóczyłam się po Londynie dobre dwie godziny. W pewnym momencie zadzwonił mi telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni kurtki i zobaczyłam na wyświetlaczu, że dzwoni Horan. Odrzuciłaś połączenie i schowałaś z powrotem komórkę. Po kilku minutach zaczęło strasznie lać. Szybkim krokiem wróciłam do domu. Byłam cała mokra, więc od razu chciałam udać się do łazienki, ale ktoś musiał mi przeszkodzić.
N: Gdzie byłaś ?
T: Nie ważne.
N: (t.i.).
T: Co ?
N: Przepraszam.
T: Masz rację. Ale ja nie dam rady.
N: Dasz.
T: Nie.
N: Dasz radę bo masz mnie.
T: Dziękuje.
N: Po to mnie masz.
Przytuliłam się do niego i poszłam się przebrać. Po wskoczeniu w piżamę od razu udałam się pod kołderkę. Po chwili zasnęłam. Rano się obudziłam i od razu zeszłam na dół. Usiadłam przy stole i popatrzyłam na Nialla, który właśnie kładł talerze z kanapkami na stole. Chłopcy od razu się na nie rzucili, a ja jakoś nie mogłam na nie patrzeć.
N: No jedz.
Z: Niall co z tobą ?
H: Jak będzie chciała to zje.
T: Już.
N: Ale masz zjeść.
H: Niall !
T: Harry, daj spokój.
Chłopak usiadł na przeciwko mnie i cały czas się wpatrywał w to co robię. Kończąc kanapkę popiłam ją herbatą, ale automatycznie zrobiło mi się niedobrze. Wstałam i wybiegłam do łazienki. No i wiadomo jak to się skończyło.
N: Choler.
Wstał zdenerwowany i zaczął coś gadać pod nosem.
H: Ej, co jest ?
N: Nie ważne.
H: Jak nie ważne ? Każesz jej na siłę jeść.
N: I tak nie zrozumiecie.
H: To zejdź z niej.
N: Nie zejdę z niej bo jest anorektyczką, kocham ją i się o nią martwię.
H: Co ?
N: To co usłyszałeś.
Wtedy zapadła cisza bo weszłam do kuchni. Usiadłam przy stole i wypiłam resztę mojej herbaty. Popatrzyłam na Nialla, ale on uciekał ciągle wzrokiem. W końcu nie wytrzymałam i poszłam do swojego pokoju. Po chwili wszedł do niego Zayn.
Z: (t.i.) mogę ?
T: Tak.
Z: To prawda co powiedział Niall ?
T: A co powiedział ?
Z: Że masz anoreksję.
T: Może.
Z: I mówił jeszcze coś.
T: Co ?
Z: Lepiej, żeby ci to powiedział sam. Ale jak to możliwe, że jesteś anorektyczką ?
Opowiedziałam mu całą moją historię z czasu kiedy się poznaliśmy. Wtedy było już po wszystkim. Miałam wtedy jakoś 14 lat, w szpitali przesiedziałam niecały rok, no i pozbieranie się po tym zajęło mi kolejne dwa lata. Cały dzień przesiedziałam w swoim pokoju i koło 21 położyłam się do łóżka. Zasnęłam, ale koło 12 się obudziłam. Byłam na siebie zła, że tak przebiegło śniadanie. Chciałam go przeprosić i napisałam do niego esemesa czy śpi. Po niecałej minucie dostałam odpowiedź, że nie może zasnąć. Zwlekłam się z łóżka i poszłam do jego pokoju. Wcisnęłam mu się pod kołderkę i się do niego przytuliłam.
T: Przepraszam.
N: Nie masz za co.
T: Chciałam zjeść, ale nie dałam rady.
N: Rozumiem.
T: Możesz mi powiedzieć co powiedziałeś chłopakom rano ?
N: No, że masz anoreksję.
T: Ale nie to.
N: Nie ważne.
T: Bardzo ważne.
N: Że cię kocham i się o ciebie martwię.
T: Ale jak mnie kochasz ?
N: Jak dziewczynę i jak osobę, bez której nie mogę żyć.
Popatrzyłam mu się w oczy i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. W pewnym momencie zasnęłam. Dzięki niemu po jakimś czasie zaczęłam jeść i chodziłam na terapię. Zajęło mi to pół roku, ale dałam radę. Zwalczyłam anoreksję dzięki Niallowi. Jestem teraz najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Za niedługo wyjeżdżamy na trzy tygodnie na kanary. Szykują się wspaniałe wakacje, no a w drugim tygodniu dojedzie reszta chłopców. Niall jest dla mnie najlepszym chłopakiem pod słońcem. Jest taki troskliwy i opiekuńczy. Nadal pilnuje mnie przy każdym posiłku. Nie powiem, że mi się to podoba, ale muszę to znosić. W końcu dzięki niemu jestem znowu zdrowa.
_________________________________
Przepraszam, zaś z Niallem. Wieczorem dodam może jeszcze jednego. Też z Niallem !! :D Mam dzisiaj taką fazę na niego !! Sorcia !! <3333 Ale mam nadzieję, że się spodoba!! <33 :D
No to co CZYTAĆ I KOMENTOWAĆ!!! <3 :D/ Lexii xx.

11 komentarzy:

  1. Jak zawsze genialnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski. Czekam na kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle super super i jeszcze raz super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny jak zwykle genialny czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ;* Dodawaj częściej :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Oww słooodki ;>
    Niall jest uroczy.
    Dobrze,że jej pomógł aby jadła.
    Najważniejsze to mieć wsparcie bliskich.
    Anoreksja jest okropną chorobą- nie życze jej nikomu...;>
    Czekam na kolejny tak wspaniały imagin.
    Pozdrawiam Bella♥

    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze świetny!!!
    PS. Z Niallem są najlepsze *__*

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny :-) koooocham Nialla w tym imaginie <3


    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
    Będzie mi miło jak zawitacie na mego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. pisz z Niallem ja czytam tylko imaginy z Niallem bo mam taką fazę też na niego :)

    OdpowiedzUsuń