wtorek, 21 maja 2013

ZAYN #16

Zayn #16
Ten głos w mojej głowie miał rację. Wiedziałam, że go tym skrzywdzę, ale nie. Musiałam to powiedzieć. Musiałam spieprzyć naszą przyjaźń. Ja, ona i on. Najlepsi przyjaciele pod słońcem, no po za tym, że oni byli razem. No to może od początku. Usiadłam na tarasie i zaczęłam płakać. Wtedy na moje nieszczęście do domu ktoś wszedł. Zaczęłam przecierać twarz z łez, ale na nic. Moje oczy były już wystarczająco popuchnięte, żeby zauważyć, że płakałam. Wszedł mój kochany mulat. Chłopak który był całym moim światem. Usiadł obok mnie.
Z: Co się stało ?
T: Nic, nie ważne.
Z: Powiedz mi.
T: Nie chcę o tym gadać.
Z: Przecież jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, tak ? Mi możesz zaufać.
T: Wiem. Ale ja nie chcę tobie tego mówić. Nie chcę.
Z: Nie ufasz mi ?
T: Ufam ci bezgranicznie, ale.
Z: Ale ?
Już w pewnym momencie nie wytrzymałam. Wstałam i krzyknęłam mu prosto w twarz.
T: Kocham cię i wiem, że teraz już nic nie będzie tak samo. Cholerna zasrana miłość do ciebie. Nie potrafię z tym żyć, rozumiesz.
Wstał i mnie pocałował. Tak chłopak który chodzi z moją najlepszą przyjaciółką, mnie pocałował. Oderwałam się od niego.
T: Co ty robisz ?
Z: Kocham cię.
T: Co ?
Z: Co tak trudno to zrozumieć ? Kocham cię.
T: Jak to ? Przecież Sue ?
Z: Próbowałem ją pokochać, tak jak ciebie ale nie potrafiłem. Jestem z nią na siłę.
T: Jak to na siłę ?
Z: Chcę to zakończyć, ale się boję.
T: Zayn.
Zaczęłam płakać i wbiegłam do domu. Po chwili byłam już w swoim pokoju. Zabrałam torebkę i wybiegłam z domu, trzaskając drzwiami. Wsiadłam w samochód, który i tak po krótkiej chwili opuściłam, bo nie byłam w stanie kierować. Poszłam do Nialla. Po jakiś 25 minutach byłam już pod jego apartamentem. Mieszkał z nami, ale miał też taki nie duży apartament w centrum Londynu. Wyjechałam windą na 17 piętro i podeszłam do drzwi. Wyciągnęłam rękę, żeby zadzwonić i w tym momencie otworzył drzwi.
T: Czytasz mi w myślach ?
N: Nie, ale wiem, że coś mi ugotujesz.
T: A mogę odmówić ?
N: Nie sądzę. Chodź.
Przytuliłam go na powitanie i od razu udaliśmy się do kuchni. Miałaś własną małą knajpkę, którą chłopcy kupili ci na 18 urodziny. No tak. Taki mały prezent od One Direction. Zrobiłaś mu jedzenie i usiedliście przy stole.
N: Gadaj o co chodzi ?
T: O nic.
N: Nie potrafisz kłamać.
T: No powiedziałam Zaynowi, że go kocham.
N: Nie.
T: Tak.
N: A on co ?
T: Pocałował mnie i powiedział, że też mnie kocha, ale nie potrafi zerwać z Sue.
N: On zawsze miał problem ze zrywaniem.
T: Ale ja nie chcę, żeby on z nią zrywał. Nie chcę żeby cierpiała przeze mnie.
Resztę dnia spędziłam u Nialla i wieczorem pojechałam do domu. Weszłam do środka. Było ciemno i cicho, miałam nadzieję, że Zayn gdzieś wyszedł. Nagle poczułam ręce na swojej talii. Chłopak przycisnął mnie do ściany i zaczął całować. Za bardzo nie protestowałam, bo strasznie mi się to spodobało. Poczułam na plecach jego ciepłe dłonie, które powoli zmierzały w górę. Po ciele przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Zrozumiałam, że nie możemy tego zrobić i oderwałam się od niego.
T: Nie możemy.
Z: (t.i.) przestań.
T: Zrozum, że nie możemy tego zrobić.
Z: Wiem, że tego chcesz.
T: To nie ma znaczenia czego ja chce.
Z: Kocham cię.
T: Zayn, ja też cię kocham ale ty masz dziewczynę.
Z: Ona nie ma dla mnie żadnego znaczenia, to ty jesteś tą jedyną.
T: Przestań, proszę.
Z: Nie mogę. To jest silniejsze ode mnie.
Znowu przycisnął mnie do ściany i ponownie zaczął całować. Zabrał mnie na ręce i zaniósł do swojej sypialni. Delikatnie położył na łóżku i zaczął rozebrać. I tak się skończyło na seksie. Kiedy było już po wszystkim leżeliśmy wtuleni w siebie.
T: I co teraz ?
Z: Nie wiem.
T: Ona mnie znienawidzi.
Z: Muszę to zakończyć.
T: Nie rób tego.
Z: Ale ja ciebie kocham nie ją. Ona sobie wyobraża naszą wspólną przyszłość, dzieci, dom. Ja tego nie chcę. Ja chcę być z tobą, bo to ciebie kocham.
T: Zayn.
Z: Tak ?
T: A jakbyś z nią skończył to co wtedy ?
Z: Będziemy razem ?
T: A media ? Będą wszędzie o tym pisać, że chodzisz ze swoją przyjaciółką.
Z: Odczekamy jakiś czas. Nie musimy się od razu ujawniać.
T: Jak ty chcesz to ukryć ?
Z: Będziemy wiedzieli tylko my, chłopaki i Paul.
T: Paul ?
Z: Ktoś będzie musiał cię pilnować.
T: Nie mów Sue o tym co się między nami stało.
Z: Wiem.
Nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. W takim tempie nigdy się nie ubierałam. Zayn założył spodnie i koszulkę i zbiegł na dół. Otworzył drzwi i wtedy usłyszałam jej głos. Serce zaczęło walić mi jak nigdy. Powoli zeszłam na dół, do kuchni. Z salonu dobiegały krzyki. Nagle do kuchni wbiegła zapłakana dziewczyna.
S: Wiedziałaś o tym ?
T: O czym ?
S: Że on kogoś ma ?
T: Mnie w to nie mieszajcie.
S: (t.i.)!
Z: Daj jej spokój. Ile razy mam ci powtarzać, że nikogo nie mam ?
S: To dlaczego chcesz to zakończyć ?
Z: Bo cię nie kocham. Zrozum.
S: Jak to nie kochasz ? A nasza przyszłość ?
Z: To wszystko ty sobie układałaś w głowie.
S: Jeszcze mi powiedz, że nie chciałeś mieć ze mną dzieci ?
Z: Zrozum to. Z nami koniec. Raz na zawsze.
Dziewczyna zabrała torebkę i wyszła trzaskając drzwiami. Zayn usiadł na krześle i oparł się o stół. Podeszłam do niego powoli i się do niego przytuliłam.
T: Jesteś tego pewien ?
Z: Jak niczego innego.
Nie minął tydzień, a postanowiliście powiedzieć o tym chłopakom. Była sobota więc wszyscy razem oglądaliście filmy wieczorem. Poszłaś z Niallem zrobić popcorn. Po powrocie usiadłaś z Niallem na kanapie i czekałaś na reakcję Zayna.
Z: Mam do was wielką prośbę.
H: No dawaj.
Z: Cholera.
T: Jesteśmy razem i macie o tym nikomu nie mówić.
Lo: Kto razem ?
Z: No ja i (t.i.).
Zapadła cisza, lecz po chwili przerwał ją Harry.
H: No to trzeba oblać.
Pobiegł do kuchni po różnego rodzaju alkohole. No i tak rozkręciła się imprezka. Przez pierwszy miesiąc było wspaniale, ale Sue jakoś się dowiedziała o tym, że jestem z Zaynem. Zaczęła wygadywać bzdury na mój temat. Że to ja rozwaliłam ich związek i takie tam. No ale przecież to była cała prawda i to mnie najbardziej bolało. Na Twitterze nie ma innych tematów, niż nasz związek. Ciągłe hejty od fanek. Mam tego powoli dosyć. Może lepiej by było jakbym wyjechała ? Jakbym go zostawiła ? Chciałabym żeby było jak dawniej. Chciałabym cofnąć czas. Szkoda, że jest to nie możliwe. Mam dosyć ciągłych kłamstw przed światem, chyba to najbardziej mnie boli. Malik też na tym cierpi, ale powtarza mi, że damy radę. Ale z każdym wejściem na twittera, czy włączeniem telewizji ta nadzieja gaśnie. Bo to ja dziewczyna, która spieprzyła swoją przyjaźń i miłość najważniejszej osobie w życiu. Spakować się ? Wyjechać ? To będzie najlepsze.
Szybko wyciągnęłam torbę spod łóżka i zaczęłam wrzucać do niej rzeczy. Po 20 minutach zapięłam walizkę i napisałam list do Zayna i chłopaków.
"Jestem tchórzem, wiem. Nie mam siły by z tym walczyć.
Jesteś dla mnie najważniejszy, ale nie chcę cię krzywdzić.
Wiem, że teraz uciekając, zostawiam cię samego z tym problemem,
który tak na prawdę jest z mojej winy.
Nie martw się to za niedługo ucichnie, tak jak każda taka akcja.
Jak będziesz to czytał to ja już będę daleko.
W miejscu w którym mnie nie znajdziesz.
Kocham cię i chłopaków.
Jesteście dla mnie najważniejsi. Będę was pamiętać na zawsze,
mam nadzieję, że wy mnie też.
Kocham~ (t.i.)..."
Położyłam kartkę w kuchni na stole i wsiadłam w samochód. Pojechałam na lotnisko. Kupiłam bilet na najbliższy samolot. Miał być za 20 minut, do Australii. Poszłam już na odprawę i nagle usłyszałam, że ktoś wykrzykuje moje imię. Przyspieszyłam kroku i po chwili byłam już przy bramkach, przez które szybko przeszłam. Nie mógł tam wejść. Stałam i patrzyłam jak po jego policzkach spływają łzy. Nie wytrzymałam, zabrałam torebkę i podbiegłam do niego. Wtuliłam się w jego ramiona i zaczęłam płakać.
Z: Oszalałaś ?
T: Ja nie chcę żebyś cierpiał.
Z: Błagam cię zostań.
T: Nie mogę, nie chcę.
Z: Nie rób mi tego.
T: Zrozum, nie mogę zostać. Wróć do Sue, ona cię kocha.
Z: Ale ja kocham ciebie.
T: Zayn, muszę już iść.
Z: Nie możesz.
T: Zayn, puść.
Z: Nie.
T: Kocham cię.
Wyrwałam się mu z objęć i pobiegłam do wejścia. Pokazałam bilet i paszport i weszłam na pokład samolotu. Wyleciałam... Potrzebuję czasu. Nie wiem ile i czy wrócę. Jak na razie nie potrafię....
_____________________________________
Troszkę nie po mojej myśli... Ale mam nadzieję, że znajdą się osoby, które to docenią.., KOMENTUJCIE!!!! :D
DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA!!!! <333333333/ Lexii xx.

15 komentarzy:

  1. Wow.Świetny, Niesamowity.Tak to słowa, które nasunęły mi się pierwsze na myśl jak skończyłam czytać. Mam do Ciebie małą prośbę. A mianowicie mogłabyś napisać nexta? Proszę...;)
    Z góry dziękuje;*. Kocham Cie za to jak piszesz i wg <3
    Ps. Czekam na nexta. <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam prośbę napisz ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, na prawdę super, ale proszę napisz ciąg dalszy :)
    + Mam pytanie. A co z tym z Niallem i Julią ( chodzi mi o jego córeczkę, dodałaś go jakiś czas temu), będziesz pisała kolejną część? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wwwwwwwoooooooooowwwwwwwww
    wow wow wow świetny mimo że nie kończy sięhappy endem jest świetny naprawdę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świety napisz nastepną część ;* A następny z Horankiem <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Superrr <33333 Bożę zrób 2 częsc proszęęęę !! ! ! ! ! :D <333333

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisz 2 część....

    OdpowiedzUsuń
  8. Zrób Następną część <333
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne czekam na kolejną częśc :D i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest świetny, czekam na nexta :D



    Najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
    Zapraszam, niedawno zaczęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Superaśny *_* Przeczytałam wszystkie Twoje o Zayn'ie ♥

    Możesz wpaść również do mnie, dopiero zaczynam na tym blogu :) http://inmyown1dworld.blogspot.com/2013/05/siema-wszystkim-d.html

    OdpowiedzUsuń