sobota, 24 sierpnia 2013

NIALL #55

Niall #55

R: Wiesz, że jakbym mogła.
T: Tak wiem.
R: Strasznie mi głupio.
T: Daj spokuj. Nie przejmuj się mną.
R: Jak mam się nie przejmować ?
T: Dam radę.
R: Czekaj zadzwonie do Scotta, od może kogoś znajdzie.
T: Nie chcę sie narzucać.
R: Czekaj zadzwonie.
Jak zwykle uparta. Rose wyciagnęła z torebki telefon i stanęła kawałek dalej. Po chwili rozmowy podeszła do mnie z uśmiechem na twarzy.
R: Załatwione.
T: Co ?
R: Możesz się zatrzymać u kupla Scotta, na ile tylko będziesz chciała.
T: Głupio mi.
R: Chcesz spać na ulicy ? No właśnie tak myślałam.
Uśmiechnęłam się do dziewczyny i ruszyłyśmy w stronę jej mieszkania. Po kilku minutach doszłyśmy do budynku w którym mieszka. Weszłyśmy do środka i udałyśmy się na trzecie piętro. Weszłyśmy do mieszkania. Walnęłam torbą na ziemię i weszłam za Rosee do salonu. Czułam się troszke spięta, ale co miałam na to poradzić. Chłopak w blond włosach wstał i podał w moją stronę ręke.
N: Niall.
T: (t.i.).
N: Nie będziemy się zasiadywać.
S: Niall, nie bądź taki szybki.
N: Nie jestem taki.
S: Wiem co ci w głowie siedzi.
N: Nie sądze.
Pożegnałam się z Rose i poszłam za Niallem do przedpokoju. Podniosłam z podłogi torbę i stanęłam obok Nialla.
N: Daj.
T: Dam sobie rade.
N: Uparta jesteś.
Chłopak zabrał mi torbę i otworzył drzwi. Wyszliśmy z budynku i podeszliśmy do dużego, czarnego samochodu. Chłopak otworzył mi drzwi.
N: Wsiadaj.
Pokazał na miejsce pasażera. Usiadł posłusznie na fotelu i obserwowałam blondyna. Wsadził walizkę do bagażnika i zajął miejsce kierowcy. Odpalił silnik i ruszył. Prawie przez całą drogę byłam wpatrzona w okno. Widziałam jednak, ze blondyn kontem oka zerka na mnie. Troszke mnie to krępowało. Po jakiś 15 minutach dojechaliśmy pod wielki dom. Wysiadłam z samochodu i udałam się z chłopakiem. Weszliśmy przez wielkie białe drzwi. Niall zamknął za sobą drzwi i odłożył klucze na mały szklany stolik. Położył torbę na ziemi, ściągnął kurtkę i zawiesił ją na wieszau.
N: Czuj się jak u siebie.
T: Dzięki.
N: Napijesz się czegoś ? Kawa, herbata, sok ?
T: Może być sok.
N: Chodź.
Udałam się za chłopakiem do kuchni. Usiadłam na hokerze przy wyspie. Chłopak podszedł do lodówki i wyciągnął z niej karton pomarańczowego soku. Nalał do dwuch szklanek i podał mi jedną.
T: Dziękuje, że.
N: Nie dziękuj, będzie mi miło z tobą mieszkać.
T: Nie znasz mnie w ogóle, a się zgodziłeś.
N: Będziemy mieć czas na poznanie się.
T: Skąd jesteś ?
N: Irlandia.
T: To stąd ten akcent. Bardzo uroczy.
N: Dziękuje.
T: Nie dziękuj.
Uśmiechnęłam się do chłopaka i upiłam łyka soku. Po chwili rozmowy było już na pradę miło. Szkoda, że byłam śpiąca.
N: Widzę, że dłużej nie wysiedzisz. Pokaże ci sypialnie. Chodź.
Wstałam i udałam się za chłopakiem. Zabrał moją walizkę z przedpokoju i przepuścił mnie pierwszą schodami. Wyszliśmy na górę i udaliśmy się do pokoju gościnnego. Zaświecił światło i odłożył moją torbę na fotel.
N: Jak wyjdziesz to na prawo jest łazienka, jakbyś czegoś potrzebowała to jestem u siebie.
T: Ok.
N: Dobranoc.
T: Niall.
N: Tak ?
T: Dziękuje, dobranoc.
Uśmiechnął się do mnie i zamknął za sobą drzwi. Usiadłam na łóżku i zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Na ziemi była jasna wykładzina. Wielkie łóżko z narzutą i mnustwem poduszek, fotel pod oknem, szafa. Tego nie da się opisać. Było idealnie. Podeszłam do torby i wyciągnęłam z niej granatową podkoszulkę. Ściągnęłam ciuchy i ją założyłam. byłam tak wyczerpana, że nie miałam siły nawet na szybki prysznic. Zgasiłam światło i położyłam się do łóżka. Prawyy bok, lewy bok, plecy, brzuch. Nie zasnę... Zwlekłam się z łóżka i wyszłam z pokoju. Udałam się do kuchni. Nalałam sobie soku i usiadłam przy stole. Nagle do kuchni wszedł Niall.
N: Nie śpisz ?
T: Nie mogę zasnąć.
N: A już się wydawało, że odlecisz.
T: Jakbym mogła to bym zasnęła. Za dużo problemów.
N: Nie chcę się wtrącać, ale.
T: Co się stało, że nie miałam gdzie spać ?
N: No tak.
T: Na prawdę chcesz tego słuchać ?
N: Czasami dobrze jest się wygadać.
T: Siadaj.
Blondyn podszedł do stołu i usiadł na przeciwko mnie ze szklanką wody.
T: Nawet nie wiem od czego zacząć.
N: Aż tak źle ?
T: Dobra. Zaczęło się jakiś miesiąc temu. Mieszkałam z chłopakiem, którego poznałam jakieś pół roku temu. Wydawał sie taki kochany, opiekuńczy. Wtedy wiele bym o niem powiedziała. Z czasem zauważyłam, jak się zmienia. Wydawało mu się, ze jestem jego własnością. Nie pozwalał mi się spotykać z koleżankami. Tak na prawdę w ogóle nie mogłam wychodzić z domu. Dla niego problemem było to, że w pracy mam kontakt z mężczyznami. Wtedy dla niego rzuciłam bardzo ważną dla mnie pracę. Myślałam, że. Głupia byłam. Mówił, że my we dwójkę to już na całe życie. Jak durna mu uwierzyłam. Znalazł jakąś pracę. Coś z tirami. Nie wiem dokładnie. Co dwa dni nie było go w domu. Tylko szkoda, że po jakimś czasie okazało się, że tą jego pracą było spotykanie się z moją koleżanką. Aż któregoś wieczoru przyszłam do domu i nakryłam ich w łóżku...
Poczułam jak w moich oczach zbierają się łzy. Nie chciałam się rozkleiać. Nie przy nim. Na moment zamilkłam.
T: To było okropne. A ja mu wybaczyłam. Nie wiem dlaczego... Myślałam, że się zmieni ale z dnia na dzień było coraz gorzej. Aż dzisiaj powiedził mi żebym wypieprzała z jego życia, bo woli chodzić na dziwki niż mieć kogoś takiego jak ja...
No i poszło. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Chciała je powstrzymać, ale jak zwyle mi się nie udało. Niall wstał i usiadł na krześle obok. Przytulił mnie bardzo mocno i wyszeptał fo ucha.
N: Nie był ciebie wart. Jestes niesamowita dziewczyną i zasługujesz na kogoś lepszego.
T: Przepraszam, nie powinnam.
N: Czasami lepiej jest się wypłakać.
T: Dziękuje.
N: Nie płacz.
Podniósł rękę i dotknął dłonią mojego policzka, przecierając go z łez.
N: Jesteś niesamowita. Powiedziałaś mi o tym wszystkim, a tak na prawdę mnie nie znasz.
Jeszcze raz mnie przytulił.
__________________________________
No i Niallerek !! Może być ?? :))
Podoba się ?? KOMENTOWAĆ PROSZĘ !! <33/ Lexii xx.

17 komentarzy:

  1. Świetny ! :) Ale bd kolejna część c'nie ? :***

    OdpowiedzUsuń
  2. supcio ;) mam nadzieje ze pojawi sie 2 czesc ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) Będzie kolejna część ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne..<333
    Bedzie nastepna część?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnee *_* Będzie kolejna część ? ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuuudooo !! Mam nadzieje ze zdecydujesz sie napisac kolejna czesc ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny! *.*

    Wpadniesz?

    " Victoria Anne Sparks. 15 letnia dziewczyna z Nowego Jorku. Śpiewa, nawet bardzo dobrze. Nagle nadarza się okazja do pokazania swojego talentu światu - odbywają się przesłuchania do popularnego programu - X-Factor. Victoria Anne dostaje się tam. Zobacz jej drogę do sławy,w której spotka przyjaźń i miłość. A to wszystko na :
    im-ready-to-touch-the-stars.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Super jak zawsze!

    Chcemy więcej imaginów z Niallem :D

    ~ Kavanaghers

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochanie kiedy będzie kolejny rozdział na kissssmenow.blogspot.com ? ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Oooo *. *
    Love ♡ ♥ ♡
    Piękny imagin ;) planujsz ciąg dalszy?

    Zapraszam do siebie
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne lofff ♥

    ZAPRASZAM DO SIEBIE xx
    http://onedirectionrprt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. ♥ Kiedy pojawi się kolejna część ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę o jeszcze z Niall'em kocham go i ciebie za to jak piszesz wszystkie Imagin'y <3

    OdpowiedzUsuń