środa, 7 sierpnia 2013

NIALL #53

Niall #53

Powiem mu. Nie, to nie wypali. Wyśmieje mnie i tyle. Nie będę mu mówić. Cholera jak dalej z tym żyć ? Ciągle będę go widywać. Przecież mieszkamy pod jednym dachem. Cholerna przyjaźń. Mogłam wrócić do Irlandii i siedzieć tam na dupie. A tak w ogóle bardzo zabawnie się poznaliśmy. Co powiecie na wychodzenie z toalety w samolocie i walnięcie w chłopaka, który również wychodził z kabiny ? Leciał do Mullingar, a ja ? Moje miasto rodzinne mieści się jakieś 100 kilometrów od jego. Później zaprosił mnie na kolację w Irlandii i ze względu na to, że jest sławny nie mógł zostać na miejscu, a jakoś nie chcieliśmy się żegnać. Więc zabrał mnie ze sobą. Wtedy sobie zaznaczyliśmy, że jesteśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi. Tak zwykłymi PRZYJACIÓŁMI.
Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i te które miały dla mnie największe znaczenie. Nie wiem jakim cudem zmieściłam się do walizki i torby. Zeszłam na dół i założyłam buty. Miałam nadzieję, że Nialla nie ma ale po chwili zorientowałam się, że w salonie siedzi cała piątka.
N: Wyjeżdżasz ?
T: Możemy pogadać ?
N: No mów.
T: Sami.
N: A no pewnie.
Wstał i poszedł za mną do kuchni. Widziałam, że cała piątka się patrzy w naszą stronę. Musieli wszystko i zawsze wiedzieć. Nic im nie mogło umknąć. Blondyn się odwrócił i zamknął wielkie białe szklane drzwi. Odwrócił się w moją stronę. Ja oparłam się o blat i nerwowo zaczęłam bawić się kluczykami.
N: Coś się stało ?
T: Nie. To znaczy tak.
N: Powiedz o co chodzi.
T: Obiecaliśmy sobie przyjaźń. Tak ?
N: No tak.
Odwróciłam się w stronę okna i pomimo wszelkich starań po moich policzkach zaczęły spływać łzy.
N: (t.i.) ty płaczesz ?
T: Nie mogę dotrzymać tej obietnicy.
N: Jak to ?
T: Myślałam, że dam radę, że mieszkanie z tobą.
N: Możesz jaśniej ?
T: Może mnie znienawidzisz, ale. Bo ja się w tobie zakochała. Od początku kochałam cię jak brata, ale teraz jak chłopaka. Przepraszam, ale nie potrafię z tym żyć. Wiem, że ty traktujesz mnie jak przyjaciółkę. Wracam do domu, mój pokój. To znaczy pokój w którym mieszkałam jest wolny. Przyślę kogoś po resztę rzeczy.
Popatrzyłam się na niego i zaczęłam zmierzać w stronę drzwi.
T: Albo wiesz co ? Wywal je, nie będą mi potrzebne. Za dużo wspomnień.
N: (t.i.) ale.
T: Cześć Niall.
Otworzyłam drzwi i weszłam do salonu w którym siedziała reszta. Byli zdziwieni tym, że płakałam.
Lo: Co się stało ?
T: Nie ważne. Chciałam się tylko pożegnać. Proszę was nie pytajcie dlaczego. Po prostu wracam do Irlandii.
Przytuliłam każdego z osobna. Próbowali coś ode mnie wyciągnąć, ale nie dałam rady już nic powiedzieć. Wyszłam z salonu i zarzuciłam torbę na ramię. Chwyciłam walizkę do ręki i odłożyłam moje klucze na mały szklany stolik. Popatrzyłam na nie. Przypięte były do nich różne breloczki. Zawsze kiedy wracał z trasy dostawałam od niego coś do kluczy. Każdy z innego miejsca na świecie. Uśmiechnęłam się i wyszłam z domu. Zapakowałam szybko torby do bagażnika i wsiadłam w samochód. Odjechałam i szybko udałam się na lotnisko. Wysiadłam z auta i zapłaciłam za parking strzeżony na najbliższe dwa tygodnie. Zabrałam torby i poszłam kupić bilet. Miałam cichą nadzieję, że w najbliższym czasie będzie lot do Irlandii. Zadzwonił do mnei telefon. Odebrałam i po drugiej stronie odezwała się moja najlepsza przyjaciółka. Nie słyszałam jej z dobry miesiąc. Przeprowadziła się do Australii. No jak się dowiedziała, że jestem na lotnisku to zaczęły się pytania. Przeprosiłam ją i obiecałam, że zadzwonię jak tylko dolecę do domu. Podeszłam do długiej kolejki. Czekać będę dobre dwadzieścia minut. Zaczęłam oglądać nasze zdjęcia w telefonie. Po moich policzkach znowu zaczęły spływać łzy. Po chwili na telefonie nie widziałam już nic. Każda kropla z moich oczu kapała na ekran Iphona. W pewnym momencie usłyszałam jego głos.
N: Chciałaś lecieć bez paszportu ?
Chciałam mu go zabrać, ale nie pozwolił.
T: Daj.
N: Nie.
T: Proszę nie utrudniaj.
N: Jak ci go oddam to wyjedziesz.
T: I to będzie najlepsze rozwiązanie.
N: Ale ja nie chcę żebyś tam leciała.
Wyciągnął z kieszeni moje klucze.
N: To jest twoje, ale ci nie oddam.
Pokazał na paszport i włożył go do tylnej kieszeni w spodniach.
N: To też jest twoje.
Podał mi klucze do ręki.
N: Twoich rzeczy na pewno nie wyrzucę. Pokój nadal jest twój i tak pozostanie.
T: Niall.
N: Nie przerywaj. A ty jesteś moja i wracasz ze mną.
Zbliżył się do mnie i złożył na moich ustach niesamowicie namiętny i długi pocałunek. Po chwili nas rozłączył i popatrzył mi w oczy.
N: Kocham cię wariatko.
T: Co ?
N: Nie pozwoliłaś mi dojść do słowa. Nie potrafiłbym bez ciebie żyć. Wiesz ? Powiesz w końcu, że też mnie kochasz ?
Zrobił oczka szczeniaczka i totalnie wymiękłam.
T: Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię.
N: Kocham cię. Jak mogłaś pomyśleć, że cię znienawidzę. Co ? Przecież cię kocham . Rozumiesz ? Za bardzo cię kocham. Zawsze traktowałem cię jak przyjaciółkę, siostrę. Ale jak powiedziałaś, że wyjeżdżasz, że twój pokój. Żeby te rzeczy wyrzucić. Jak zobaczyłem klucze na stoliku. To chłopcy kazali mi jechać. Gdyby nie oni. Uciekłabyś mi. I dopiero w samochodzie poczułem, że cię kocham. To dlatego nikogo nie miałem. Bo to ty jesteś tą jedyną. Tą moją, na zawsze.
Znowu mnie pocałował. Zabrał moje torby i chwycił mnie w talii.
N: Wracamy do domu. Kolejkę zatrzymaliśmy. Przepraszamy.
Uśmiechnął się do kilku osób. Kilkudziesięciu osób, które na nas patrzyły i poszliśmy do jego samochodu.
N: Albo może do hotelu ?
T: Niall.
N: Ale najpierw McDonald.
T: Głodna jestem.
N: Kocham cię.
T: Ja ciebie też.
Po drodze zahaczyliśmy o McDonalda. Tak, tak romantyczna kolacja jak dla Nialla. Później zabrał mnie do hotelu. Dowiedział się, że go kocham i już mu głupoty w głowie. Ale sama nie wiem czy mu się dam. I tak pewnie ulegnę.
_____________________________
Podoba się ?? :D
A co do poprzedniego to możliwa będzie II część!! :D
Kocham was i ponownie muszę przywrócić tego bloga do życia! Pomożecie ?? :D/ Lexii xx.

11 komentarzy:

  1. Swietne : ) jestem pierwsza : ) xx

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak nie jak tak :D
    A imagin świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww jesteś genialna czekam na tą obiecaną 2 część xx
    Magda xd

    OdpowiedzUsuń
  4. genialne, ale myślałam że będzie ciut dłuższe :c czekam z niecierpliwością na 2 cz i mam nadzieje że dodasz coś na drugiego bloga z opowiadaniem :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O BOŻE, BOŻE, BOŻE! TO ŚWIETNE *o* BŁAGAM, DAJ DRUGĄ CZĘŚĆ. CHOĆ JAK DLA MNIE POWINNO TO BYĆ DŁUGIE OPOWIADANIE NA KILKADZIESIĄT ROZDZIAŁÓW! DOBRA, ROBIĘ SOBIE REKLAMĘ: http://iwantyoutorockme-imagin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest cudowny <3333333333 Czekam na 2 część :8 xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny. Czekam na nexta<3 :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się, bardzo *.* Czekam na kolejny, mam nadzieje na 2 część ;3 Weny.

    OdpowiedzUsuń