niedziela, 6 stycznia 2013

NIALL #4

NIALL #4
Miałaś życie o jakim zawsze mażyłaś. Kochającego chłopaka, pracę i mieszkanie w Londynie. Niczego ci nie brakowało, do czasu... Kiedyś po powrocie do domu zobaczyłaś swojego chłopaka z jakąś dziewczyną mówił, że to koleżanka. Wiedziałaś, że cię zdradził. Wtedy poraz pierwszy cię uderzył... Dostałaś tak mocno w twarz, a potem w brzuch, że upadłaś na ziemię. Nawet cię nie podniósł tylko poszedł i włączył telewizor. Bałaś się go bardzo, ale mu to wybaczyłaś. Obiecał, że już nibdy cię nie uderzy, ale to się powtarzało coraz częściej. Raz trafiłaś do szpitala bo zrzucił cię ze schodów. Nikomu nic nie powiedziłąś o tym co on ci robi, bałaś się bo cię zastraszał... Wtedy, tego wieczoru zrobiłaś kolację ubrałaś się ładnie i czekałaś na niego. Nie chciałaś mu dawać żadnych podstaw żeby cię znowu bił. Zaczeło się od niewinnego uderzenia w twarz. Nie zareagowałąś i usiadłaś do stołu. Zaczeliście jeść. Mówił jak on to cię bardzo kocha, ale nie wieżyłaś w to. Wstał od stołu i podszedł do ciebie. Rozpiął rozporek.
Ch: No dalej.
T: Co ?
Ch: Nie co tylko rób.
T: Jesteś beszczelny..
Wyszłaś z pokoju i pobiegłaś do sypialni. Przyszedł tam zaczął cię cię bić, kopać. Leżałaś bez ruchu na ziemi. Później wyszedł z sypialni i słyszałąś trzaśnięcie drzwi do do garażu. Szyko wstałaś i powoli zeszłaś na dół. Pocichu chwyciłąś za klamkę od drzwi i lekko je otworzyłaś. Wyszłąś dyskretnie, tak żeby cię nie zauważył. Z nosa leciała ci krew i bolał cię troche brzuch. Nic po za tym ci nie było. Wiedziałaś, że to zwykłę stłuczenia. Szybkim krokiem doszłaś do parku i usiadłaś na ławce. Nie było nikogo, bałaś się bo nigdy nie przychodziłaś tam sama w nocy. Wystraszyłaś się bo w oddali zobaczyłaś jakąś postać. Szedł jakiś chłopak w kapturze. W pierwszej chwili myślałaś, że to on. Siedziałaś dalej na ławce bo wiedziałąś, że nie masz szans jak zaczniesz uciekać. Na chwilę zamknełaś oczy i po policzkach zaczeły ci spływać łzy. Wtedy podbiegł do ciebie chłopak w kapturze.
N: Wszystko wporządku ?
Nie odezwałaś się tylko opóściłaś głowę i zasłoniłaś twarz rękami.
N: Ej co się stało ?
T: Nic, zostaw mnie proszę.
Chłopak podniósł ci głowę.
N: Boże, kto ci to zrobił ?
T: To on.
N: Kto ?
T: Mój chłopak.
Wstałaś wtedy z ławki i chciałaś odejść od chłopaka. Ale on chwycił cię za rękę.
N: Chyba nie myślisz, że cię tak tu zostawie.
T: Muszę wracać.
N: Napewno do niego nie wrócisz.
Wtedy chłopak zciągnął kaptur. Zobaczyłaś, że to Niall Horan. Zamarłaś. Zabrał cię na ręce i zaniósł do swojego samochodu.
N: Pojedziesz do mnie.
T: Co ty gadasz, ja muszę wracać.
N: Nie, nie pozwolę na to żeby cię uderzył.
Wsiadł w samochód i ruszył. Jechaliście dość długo. Zasnełaś. Obudziłaś się dopiero na miejscu. Niall zabrał cię na ręce i zaniósł do swojego domu. Posadził cię na blacie w kuchni i zaczął przemywać ci twarz letnią wodą.
N: Boli cię coś ?
T: Nie jest ok.
N: Mów odrazu to pojedziemy do szpitala.
T: Nie tylko nie do szpitala.
N: Myślę, że powinien zobaczyć cię lekarz.
T: Nie, proszę.
N: No ok ale jak jutro będzie z tobą kiepsko to jedziemy.
T: No dobra. Ale co teraz ?
N: Zostaniesz u mnie.
T: Jak to u ciebie.
N: No normalne, nie możesz tam wrócić,nie w takim stanie.
Zaczełaś płakać, wtedy blondyn do ciebie podszedł i cię przytulił.
T: Boję się.
N: Nie płacz będzie dobrze. Jak będziesz ze mną to nic ci nie zrobi. Obiecuję.
T: Dziękuję.
Jeszcze mocniej wtuliłaś się w irlandczyka. Zaprowadził cię do małego pokoiku z łóżkiem.
N: Teraz to będzie twój pokój.
T: Co ?
N: Śpij.
T: Położyłaś się i zasnełaś.
Rano obudziło cię pukanie do drzwi.
N: Mogę ?
T: Tak.
Usiadł na skraju łóżka i podał ci herbatę.
N: Wszystko wporządku ?
T: Tak, dziękuję.
N: Nie ma za co.
T: Jak to nie ma... Przecież gdyby nie ty.
Przerwał ci chłopak.
N: Wyspałąś się ?
T: Tak, zaraz będę lecieć, nie chce zawracać ci głowy.
N: Przestań. A gdzie pójdziesz ?
T: Do domu.
N: Nie puszczę cię tam. Idź się wykompać.
Podał ci ręcznik i niebieską koszulkę. Umyłaś się i zeszłaś na dół. Popatrzyłaś się na Nialla robiącego śniadanię. Chłopak się uśmiechnął.
T: Trochę duża.
N: No bo moja!!
Wtedy zaczął się śmiać.
N: Siadaj. Musisz cos zjeść.
Zaraz po śniadaniu zostałaś sama w kuchni. Siedziałaś i nie wiedziałaś co masz zrobić. Był on dla ciebie całkiem obcą osobą, a ty spędziłaś noc w nieznanym ci do tej pory domu.
Zobaczyłaś, że Niall schodzi ubrany na dół.
N: Będe za godzinę.
T: Zawieziesz mnie do domu ?
N: Nie zostań tu, kiedy twojego chłopaka nie będzie w domu ?
T: Normalnie wychodzi zaraz do pracy i nie ma go do południa.
N: Jak wrócę, to pojedziemy po twoje ubrania.
T: Ja mam tu zostać ?
N: Tak, a co boisz się ?
Zaśmiał się chłopak. I wyszedł z domu. Usiadłaś w salonie przed tv i zaczełaś oglądać poranne programy. Nawet się nie obejżałaś, a chłopak był już spowrotem. Ubrałąś się w ciuchy w których poprzedniego dnia wyszłaś z domu i wsiadłaś w samochód z Niallem. Podjechaliście pod twój dom.
N: Czekaj tu.
T: Gdzie idziesz ?
N: Zobaczę, czy go czasem nie ma.
T: Uważaj.
Po chwili zobaczyłaś machanie chłopaka. Wysiadłaś z auta i podbiegłaś do niego. Z nerwów spadły ci klucze na ziemię. Ale irlandczyk je podniósł i otworzył drzwi. Bardzo szybko pobiegłaś z nim do sypialni i spakowałąś najpotrzebniejsze rzeczy. Wtedy usłyszałaś dźwięk otwierających się drzwi.
T: O boże, on tu jest.
N: Nie bój się, jestem tu z tobą. Masz już wszystko ?
T: Tak mam.
Zeszłąś z Niallem na dół. Od razu twój chłopak zaczął się wydzirać i chciał cię uderzyć, ale Niall mu na to nie pozwolił.
N: Idź do samochodu.
Niall dał ci kluczyki i wybiegłaś do auta. Cała się trzęsłaś, co całaś się, że coś mu się może stać. Przez ciebie. Wtedy zobaczyłaś wychodzącego Nialla z domu. Ulżyło ci. Niall wsiadł do samochodu i cię przytulił. Wtedy wybiegł twój chłopak, ale irlandczyk ruszył szybko samochód i odjechał.
Tak zaczeła się wasza przyjaźń. Mieszkasz z nim już od pół roku. Nie jesteś z nikim w związku. Postanowiłaś sobie, że narazie od tego odpoczniesz. Tego wieczoru miałaś iść z nim do kina. Przygotowałaś się i wtedy przyjechał Niall. Poszedł się wykąpać i pojechaliście. Spędziliście bardzo miły wieczór. Przez cały czas w kilnie chłopak na ciebie zarkał, co cię denerwowało bo ni mogłaś skupić się na filmie... Wróciliście do domu. Poszłaś do łóżka, a Niall został jeszcze na dole. Rozebrał się i siedział w samych bokserkach na kanapie. Zastanawiało cię to czemu siedzi i nic nie robi. Ale starałaś się zasnąć. Nie mogłaś cały czas przypominałaś sobie zachowanie chłopaka z kina. Leżąc sma poczułaś pustkę i że twoje uczucie do Nialla jest większe niż zwykła przyjaźń. Ale nie chciałaś do siebie dopuszczać ta myśli, wmawiałaś sobie, że kochasz go ale jak przyjaciela. Wtedy usłyszałaś pukanie do drzwi.
T: Tak ?
N: Mogę.
Odsunełaś kołudrę i wtedy chłopak położył się obok ciebie. Lubiieliście czasami sobie tak poleżeć i pogadać. Jak któreś z was miało doła odrazu przychodziło się przytulić. Chłopak cię przytulił.
N: Musimy pogadać.
T: Coś się stało ? Niall wszystko jest ok ?
N: Tak.
T: Więc ?
N: Nie nie jest ok.
Przytulił cię wtedy jeszcze mocniej.
T: Niall !
N: No bo wiesz, to jak się pojawiłaś zaczełąś tu mieszkać. Nie mogę tak dłużej.
T: Jak ci przeszkadzam to powiedz wyniose się.
N: Nie, ja już nie mogę dłużej udawać.
T: Czego udawać ?
N: Tej zasranej przyjaźni.
Na twojej twarzy pojawił się strach.
N: Ja cię kocham, bardzo cię kocham i nie potrafię. Twój zapach i dotyk przyprawiają mnie o dreszcze i jak na ciebie patrze.
Przerwałaś mu całując go w usta.
N: Co jest ?
T: Kocham cię.
Wtedy Niall zaczął cię namiętnie całować, później lekko muskał twoją szyję i ramiona. Zsunełaś z siebie krótką podkoszulkę i popatrzyłaś mu się w oczy...
N: Chcesz tego ?
T: Nawet nie wiesz jak bardzo tego pragnę.
Kochaliście się.
Rano obudziłaś się w objęciach Niallera. Pocałowałąś go w usta i wtedy otworzył oczy.
N: Czekałem na ciebie tak długo.
T: I się doczekałeś.
N: Kocham cię.
T: Też cię kocham, teraz już będę twoja.
N: Tylko i wyłącznie moja.
Pocałował cię namiętnie. Leżeliście w łóżku prawie pół dnia. Cały czas się przytulaliście i całowaliście. Niall miał pełno nieodebranych połączeń od chłopaków. Ale chciał żeby ten dzień był tylko wasz.
_________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się spodoba ;D / Lexii xx.

5 komentarzy:

  1. takie kochaniutkie ,no! :*** uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohh .. Jakie to jest cudowne w niektórych sytuacjach nie czasami można myśleć o swoim życiu ♥♥ Kocham !!!! <3 Twoja księżniczka / hahah ♥ :** Madziaaa ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bosze *_____* jakie piękne. ; * masz talent. dałabym ci 6 z polskiego ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg jakie to jest śliczne i słodkie i boskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. bosh na samym początku płakałam XD :'(

    OdpowiedzUsuń