wtorek, 29 stycznia 2013

NIALL #14

NIALL #14
Przyjaźnisz się z chłopakami z One Direction. Poznałaś kiedyś Zayna i on przedstawił ci całą resztę. Znacie się już od ponad roku i świetnie się z nimi dogadujesz. Każdy ma coś w sobie co przyciąga uwagę. Każdy jest inny, a zarazem wszyscy są tak samo uroczy. Wszystkich kochasz tak samo. Masz osiemnaście lat i jeszcze nigdzy nie miałaś chłopaka, co się dobijało. Bo jak dziewczyna w twoim wieku mogła nie mieć drugiej połówki ? Ale nie przejmowałaś sie tym zabardzo, wiedziałaś, że kiedyś spotkasz na swojej drodze tą osobę z którą już na zawsze będziesz szczęśliwa. Przynajmniej takie jest twoje marzenie. Chłopaki wiedzą, że nie miałaś jeszcze chłopka, przez co ciągle ciągają cię po różnych klubach. Chcą żebyś miała kogoś, kto będzie cię wspierał kiedy ich nie ma. Wstałąś dzisiaj rano z wielkum bulem głowy, powoli poszłaś do kuchni i zjadłaś kilka cisteczek. Później wziełaś tabletkę i usiadłaś na kanapie przed telewizorem. Włączyłaś i zaczełaś oglądać. Wtedy zobaczyłaś, że mówią o chłopcach, bo dzisiaj wracają z USA. Kompletnie o tym zapomniałaś. Szybko pobiegłaś się umyć, pomalować i ubrać. Po niecałych 20 minutach byłaś gotowa. Wybiegłaś szybko z mieszkania i złapałaś taxówkę. Jechałaś ponad 15 minut. Po chwili byłaś już na lotnisku. Wbiegłaś do środka i z daleka zobaczyłąś już wielki tłum fanów. Na twojej twarzy pojawił się uśmiech podeszłaś do nich. Z trudem przebiłaś szię przez te wszystkie dzieczyny, które piszczały i krzyczały bez opamiętania. Wkońcu stanełaś za Louisem.
T: Hallo, a może się ze mną przywitacie ?
Powiedziałaś z radością w głosie. Wtedy Lou się obrucił i mocno cię przytulił. Później Zayn i reszta. Na końcu Niall. Przytulił cię najmocniej nie wiedziałaś o co mu chodzi.
T: Niall co się stało, udusisz mnie.
N: Bardzo za tobą tęskniłem.
T: hej blondynku już jest wszystko ok.
Uśmiechnełaś się i pocałowałaś go w policzek. Chłopcy zabrali bagaże i wyszliście wszyscy z lotniska. Jeździliście po Londynie, aż w końcu wylądowaliście u nich w domu. Zamówiliście pizze i zaczeliście rozmawiać. Kilka tygodzi temu poznałaś fajnego chłopaka. Bardzo go polubiłaś. Nawet możesz powiedzieć, że pokochałaś.
Z: A ty co robiłaś przez ten cały czas ?
T: Eee nic ciekawego.
H: No gadaj widzę, że sie uśmiechasz.
Wszyscy się zaśmialiście.
T: Poznałam chłopka.
Uśmiechnełąś się wszyscy zaczeli się śmiać, po za Nillem. Może i się uśmiechał, ale ten uśmiech by taki sztuczny. Nie wiedziałaś o co chodzi. Zaczełaś im o nim odpowiadać, później zaczeliście rozmawiać na inne tematy. Przez cały czas zerkałaś na Horana kątem oka, przez resztę wieczoru był cały czas taki nieobecny, smutny.
T: Niall, wszystko ok ?
N: Tak, tak. Pójdę sie położyć. Źle się czuje.
T: Ale co ci jest ?
N: Głowa mnie boli i w ogóle. Położe się. Pa.
Chłopak pożegnał sie z wami i poszedł na górę. Zaczeliście oglądać film. Jak skończyliście to było już bardzo późno, chyba koło 1 w nocy. Dzisiaj zostajesz u nichm bo nie ma sensu żebyś wracała tak późno, a tak w ogóle to uwielbiałaś u nich spać. Poszłaś i położyłaś się w pokoju gościnnym, a Liam poszedł do Nialla. Zdziwiło cię to, bo Niall już dawno poszedł spać... Kiedy Liam wszedł do pokoju zauażył na Nialla policzkach łzy.
Li: Co się stało ?
N: Nic, nie ważne.
Li: Przecież widzę.
N: A co to da, że ci powiem ?
Wstałąś z łóżka i poszłaś po picie na dół. Zatrzymałaś sie przy drzwiach do pokoju Nialla i zaczełaś słuchać o czym gadają. Wiedziałaś, że tak nie powinnaś robić no ale...
Li: No mów.
N: Kocham ją.
Li: Co ?
N: Naprawdę, nie wiem. Ona ma coś takiego w sobie, że jak ją widzę to czuje się tak inaczej.
Li: To jej to powiedz.
N: Po co ? I tak to nic nie da ma innego.
Odeszłaś wtedy z uśmiechem na twarzy i powiedziałaś szeptem, sama do siebie.
T: Nasz Horanek się zakochał.
Poszłaś i nalałaś sobie soku. Siedziałaś w kuchni jeszcze kilka minut i poszłaś z powrotem do łóżka. W głowie miałaś tylko chwile jakie spędziłaś w ostatnim czasie z Andym (chłopak którego poznałaś...). Nawet nie pamiętasz kiedy zasnełaś. Obudziły cię huki na korytarzu. Wybiegłąś z pokoju no i jak zwykle chłopakom odbijało rano i gonili się po całym domu i bili poduszkami. Próbowałaś ich ominąć. Dostałaś w głowę i upadłabyś gdyby nie Nialla. Złapł cię.
N: Nic ci nie jest ?
T: Ok. Kurwa który to.
Zaśmiałaś się, wziełaś poduszkę z ziemi i zaczełaś ich gonić. Bawiliście się tak prze ponad dwie godziny. Później razem z Liamem poszłaś zrobić śniadanie, a Lou, Hazza i Zayn sprzątali syf po waszej zabawie. Niall cały czas siedział w kuchni na komputerze. Zrobiłaś kakao i podałaś Niallowi.
T: Proszę blondasku.
N: Dziękuję.
Uśmiechnął się Horan. Zjedliście śniadanie i pojechałaś do domu. Była już 13. Umówiłaś się z chłopakami na 5, że pojedziecie na miasto. Mają po ciebie przyjechać. Masz czas żeby się wykąpać i przyszykować. Umówiłąś się jeszcze z Andym. Macie wszyscy razem dzisiaj jechać. Chłopacy wpadli na ten pomysł rano. Chcą go poznać. Było już w półdo piątej. Kończyłaś makijaż wtedy przyszedł do ciebie Andy. Od razu na wejściu cię pocałowł.
T: Kocham cię.
A: Ja ciebie też.
Ubrałaś się i czekaliście razem na chłopaków. Po chwili byli już pod twoim mieszkaniem. zeszłaś z Andym na dół i pjechaliście na miasto. Spędziliście wspaniały wieczór. Pjechałaś do domu. Połżyłaś się i zasnełaś. Mineły trzy tygodnie. Rano dostałaś telefon od Liama.
Li: Masz czas ?
T: No mam, a co się stało ?
Li: Musisz tu przyjechać.
T: Ale coś się stało ?
Na twojej twarzy w jednym momencie pojawił się strach.
Li: Przyjadę po ciebie.
T: Ok zaraz będe gotowa.
Ubrałaś się szybko, zabrałaś torebkę i zeszłaś na dół. Chłopak już czekał. Wsiadłaś do samochodu i przywitałaś się z Liamem.
T: Możesz mi powiedzieć o co codzi ?
Li: O Nialla.
T: Coś mu się stało, gadaj !!
Li: Zakochał się.
T: No to chyba powinniśmy się z tego cieszyć, tak.
Li: Zakochał się, ale w dziewczynie która ma już chłopaka.
T: Ojjj to ciężka sprawa.
Li: Pogadasz z nim ?
T: Tak, jasne. Biedaczek. Aż nie dowiary, że nasz nieśmiły Horanek się zakochał.
Li: No nie.
Po kilkunastu minutach byliście już na miejscu. Wysiedliście z samochodu i od razu udaliście się do środka. Rozebrałaś się i poszłaś do pokoju Nialla. zapukałaś i weszłaś po cichu.
T: Mogę ?
N: (t.i.) co ty tu robisz ?
T: Przyszłam pogadać, słyszałam, że masz doła.
N: Liam ?
T: No tak.
N: Nigdy nie umiał trzymać języka za zębami.
T: Wiesz, że on to robi dla twojego dobra.
N: Wiem.
Usiadłaś na łóżku obok chłopaka. A po jego policzkach zaczeły spływać łzy.
T: Nie płacz.
N: Jak ?
T: Chodź tu.
Przytuliłaś go bardzo mocno.
N: Ale ja ją kocham.
T: To jej to powiedz.
N: Nie mogę, ona ma innego. Ja ją tak bardzo kocham.
Chłopak zaczął strasznie płakać. Siedziałaś z nim tak przytulona przez godzinę. Niall cały czas płakał, w końcu sama się popłakałaś. Położyłaś się obok niego i w pewnym momencie chłopak zasnął. Wstałąś po cichu i zeszłaś na dół.
Li: I co ?
T: No co ja mam wam powiedzieć. No zakochał się. Nawet nie wiem w kim.
H: Przejdzie mu.
Li: Nie sądze. On naprawdę cię kocha.
T: Co ?
Li: Ją, sorki.
Liam usiadł na kanapie. Pożegnałaś się z nimi i chłopak pojechał cię odwieźć do domu. Miałaś wysiadać już z samochodu pod domem. (Włącz: http://www.youtube.com/watch?v=UAWcs5H-qgQ )
Li: Czekaj.
T: No ?
Li: On ci tego nie powie.
T: Czego.
Li: No zabije mnie za to, no ale..
T: Liam, mów o co chodzi ?
Li: Ooooj, dobra..
T: Liam.
Li: No bo Niall, on ciebie kocha.
T: Co ?
Zamurowało cię. Zapadła między wami cisza.
T: Ale jak to ?
Li: No kocha cię, rozumiesz ?
T: Co ja mam teraz zrobić.
Li: Zastanów się dobrze. Znasz go o wiele lepiej niż tego Andy'ego.
T: Wiem, no ale Andy jest...
Li: Sama widzisz, że Niall kocha cię z całego serca.
T: Idę już umówiłam się z Andym. Pa.
Pożegnałaś się z Liamem i poszłaś do domu. Był wieczór, przzyszedł już Andy. Zachowywał się dziwnie. Nie wiedziałaś o co mu chodzi. Chłopak zaczął cię całować i rozbierać. Wyrwałaś się mu.
T: Co ty robisz ?
A: No a jak myślisz ?
T: Ja tego nie chcę.
A: A myślisz, że po co się z tobą spotykam ? Co ?
T: Myślałam, że mnie kochasz.
A: To źle myślałaś.
Chłopak zabrał swoje rzeczy i wyszedł z mieszkania trzaskając drzwiami. Podniosłaś bluzkę z podłogi i zsunełaś się po ścianie. Zaczełaś płakać. Napisałaś esmsa do Liama:"Proszę cie przyjedź do mnie. Błagam musisz mi pomóc.". Wysłałaś go i nadal siedziałaś na podłodze, oparta o ścianę i płakałaś... Po chwili wszedł do twojego mieszkania Niall. Stanął w drzwich. Popatrzył się na ciebie z płaczem w oczach. Podbiegł do ciebie. Wstałaś i rzuciłaś się mu w ramiona. Chłopak bardzo mocno cię przytulił i wyszeptał do ucha.
N: Kocham cię.
T: Wiem i ja ciebie też.
Popatrzyłaś sie chłopakowi głęboko w oczy i złączyłaś wasze usta w namiętym pocałunku. Po kilku minutach Niall pomógł ci się ubrać i zabrał cię do siebie. Po jakimś czasie byliście już u chłopaków w domu. Wszłaś cała zapłakana.
Z: Coś się stało ?
Wtedy cała czwurka siedząca na kanapie odwróciła się w waszą stronę. Niall chwycił twoją rękę. Na waszych twarzach pojawiły się uśmiechy tak samo jak i na chłopakach.
N: Dzięki Liam.
Li: Nie ma za co.
Poszliście do sypialni i sasneliście wtuleni w siebie.
_________________________________________________________________
Troszkę się nad tym napracowałam. Mam nadzieję, że się spodoba i proszę was o komentarze. Tylko szczere. :D / Lexii xx.

5 komentarzy: