poniedziałek, 28 stycznia 2013

NIALL #13

NIALL #13
To była piękna miłość. Szaleliście za sobą. Nic nie było ważne niż wy. Byliście tylko dla siebie. Przyszłaś do domu i rozebrałaś kurtkę i buty. Poszłaś do kuchni położyłaś torebkę na stle i zaczełaś szukać w niej telefonu. Wyciągłaś go i napisałaś do Nialla esmsa:"Czekam na ciebie, kocham cię~(t.i.)". Zdziwiło cię to bo nie dostałaś żadnej odpowiedzi. Wypiłaś kakao, ubrałaś się i wyszłaś zatrzaskując za sobą drzwi. Poszłaś na spacer. Chodziłaś po małym lasku który znajdował się niedaleko waszego domu. Uwielbiałaś te spacery. Za każdym razem te drzewa, to wszystko wkoło wydawało się inne. Takie piękne. Zaczeło się ściemniać. Postanowiłaś, że wrócisz do domu. W drodze do domu zatrzymałaś się przy budce z lodami, kupiłaś sobie takiego jak zawsze jecie z Niallem. Spotkałaś wtedy swoją znajomą, nawet więcej, mogłaś o niej powiedzieć, że jest twoją przyjaciółką. Rozmawiałaś z nią dość długo. Opowiadalyście sobie o tym co się wydażyło w ostatnim tygodniu, nie widziałyście się bardzo długo, doszłaś w końcu do wniosku, że musisz wracać. Było już całkiem ciemno. Szłaś spacerkiem do domu. Zbliżając się do niego zauważyłaś, że w salonie się świeci, a przed domem jest Nialla samochód. Na twojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. Powoli doszłaś do drzwi i przekręciłaś klamkę. Zamknełaś je po cichu i usłyszałaś tylko jęki i wzdychanie dochodzące z salonu. Podeszłaś do drzwi i stanełaś jak wryta. Upuściłaś na ziemię torebkę. Zobaczyłaś Nialla, z jakąś laską. Obrzydziło cię to strasznie. Uprawiali seks, on był w niej. Widziałaś to na własne oczy. Dopiero po chwili Niall zorientował się, że stoisz w mieszkaniu i się na nich patrzysz. Zamknełaś oczy, podniosłaś torebkę.
N:(t.i.) przepraszam.
Chłopak ubrał spodnie i podbiegł do ciebie. Chwycił cię za ramiona, ale ty nie kierując na niego wzroku otworzyłąś drzwi i wyszłaś.Włożyłaś słuchawki do uszu włączyłaś piosenkę: ( http://www.youtube.com/watch?v=FOjdXSrtUxA ) Szłaś Londyńskimi uliczkami. Bez celu, kompletnie nie znając drogi. Nie wiedziałaś gdzie cię poprowadzą nogi. Zaczełaś wsponinać wszystko co było związane z tą piosenkę. Nie chciałaś dużej cierpieć. Nie chciałaś żyć z tą myślą, że on jest teraz z inną, że cię zostawił, powiedział, że nie kocha. Nie wieżyłaś w to, ale wiedziałaś tylko jedno. To, że nie chcesz już żyć, że chcesz ze sobą skończyć... Twoim celem było teraz siedzenie gdzieś gdzie nie ma nikogo z żyletką, alkoholem i jego zdjęciem. Waszym zdjęciem. Wyglądacie na nim tak szczęśliwie, wydawałoby się, że nie widzicie po za sobą świata, a jednak on widział. Ją, tą blondynkę wyglądającą jak plastik. Przysięgał, że ona nic dla niego nie znaczy, ale co. Okazało się, że z nią sypia. Kiedy byłaś przy nim czułaś coś pięknego, twoje serce było wypełnione radością, szczęściem i miłością. Taką miłością przez którą twoje życie zaraz ma się skończyć. Weszłaś do sklepu i kupiłaś kilka piw, które włożyłaś do torebki. Po za jednym, które od razu po wyjściu ze sklepu otworzyłąś. Szłaś dalej. Idąc przed siebie mijałaś miejsca, gdzie spędzaliście ze sobą bardzo dużo czasu. Nie chciałaś przez niego płakać, chciałaś pokazać, że jesteś twarda, że nie będziesz traciła prze niego łez. W głowie miałaś pełno wspomnień związanych z jego osobą. To były ostatnie wspomnienia jakie towarzyszą ci w życiu. Zadawałaś sobie jedno pytanie, na które nie znałaś odpowiedzi:"Dlaczego ty go nadal kochasz ?". Myśl o tym doprowadzała cię do łez które z trudem powstrzymywałaś. Doszłaś na bardzo dobrze znany ci most. Stanełaś na środku, było tu tak pięknie uwielbiałaś tu przychodzić. A dlaczego ? Tu się poznaliście, on właśnie w tym miejscu rozkochał cię w sobie. Usiadłaś oparta o barierkę. Wyciągłaś zdjęcie z wasze zdjęcie z torebki, które zawsze przy sobie nosiłaś. Zapaliłaś papierosa, a póżniej zdjęcie. Rzecz, która pomimo tego, że była z papiero, znaczyła dla ciebie tak wiele. Patrzyłaś jak płoną wasze twarze. Twarze złączone w pocałunku, który dawał ci tak dużo, Tak wiele szczęścia. Uśmiechałąś się sama do siebie pomimo cierpienia. Po chwili ogień zgasł i widać było tylko kawałek waszych ciał. Wyciągnełaś z torebki żyletkę. Napiłaś się piwa. Nadal paliłaś papierosa. Stanełaś na barierce mostu. Stałaś tyłem do wody, a przodem do drogi, po której jechały samochodzy. Ludzie się na ciebie patrzyli, ale to cię nie obchodziło. Wtedy nic cię już nie obchodziło. Zobaczyłaś podjeżdżający samochód Nialla. Chłopak wyszedł z samochodu, razem z tą swoją dziunią. Popatrzyłaś na niego.
T: Nawet teraz miałeś czelność z nią tutaj przyjechać. Fajnie musiało być u nas w domu. U nas. No właśnie. Ale nas już nie ma i nigdy nie będzi. Może. Chociaż mam w sercu iskierkę nadzieji, że tam po drógiej stronie będziemy szczęśliwi.
Wyżuciłaś papierosa na ziemię i jednym stanowczym ruchem przyjechałaś po nadgarstku żyletką. Krew zaczeła spływać ci po rękach, zaczeła spływać razem ze smutkiem i ranami.
N: (t.i.) proszę cię zejdź. Błagam.
Po jego policzka zaczeły spływać łzy. Zamknełaś oczy i na twojej twarzy również pojawiłą się łza.
T: Już nigdy nie będe płakać. Nie będę płakać, bo już nigdy mnie nie skrzywdzisz.
N: (t.i.) przepraszam, złaź z tamtąd błagam cię. Kocham cię, dziewczyno nie wygłupiaj się.
T: Kochałam cię, nadal cię kocham ale nie wiem w ogóle dlaczego. Pamiętak zawsze będę cię kochać. Zawsze.
Przechyliłaś się lekko i usłyszałaś tylko krzyk i płacz irlandczyka.
Ty poczułaś tylko wiatr na całym ciele. Czułaś się tak inaczej, na twojej skórze pojawił się dreszcz. Leciałaś i czułaś prawdziwą wolność. Nagle poczułaś niesamowity ból, którego nie możesz już opisać bo... Nie ma cię już, nie ma cię na tym świecie. Już nigdy nie będzie...
_______________________________________________________________________
;/... /Lexii xx.

7 komentarzy:

  1. Kolejny świetny imagin. Tylko szkoda,że smutne zakończenie, ale i tak jest cudowny. <33

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurwa zamurowało mnie! ja pierdole najlepszy jaki czytałam ; * szczęśliwa #13 jak widać , bo wyszło Ci kurwa takie zajebiste ,ze ja nie mogę . To z pewnością będzie należało do tych ulubionych! <3 ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny?! Mi słów brakuje;)
    Uwielbiam twojego boga<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże popłakałam się, uwielbiam tego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziewczyno ty jesteś niesamowita popłakałam się i nie spodziewałam sie ze on skoczy piękne

    OdpowiedzUsuń