piątek, 23 sierpnia 2013

ZAYN #23

Zayn # 23

" Tylko proszę cię, pilnuj ją, ona ma dopiero szesnaście lat. Jest zwykłą gówniarą i nie wiadomo co takiej może przyjść do głowy..." Cholera może i mam szesnaście lat, ale jestem odpowiedzialna. Niech nie przesadza. " Żadnych imprez. Zero alkoholu." Powaliło go ? To, że jestem pod opieką Zayna nie znaczy, że nie pójdę na imprezę. Szybka kąpiel. Mocny makijaż, włosy rozpuszczone. Wyszłam z łazienki i stanęłam przed szafą. Co by tu ubrać ? Myślę, że czarna koronkowa i bardzo obcisła sukienka nad kolano będzie idealna. Wysokie szpilki. Chyba gotowa... Poprawiłam tylko włosy i zeszłam na dół. Stanęłam w przedpokoju i przeglądnęłam się w lustrze.
T: Wychodzę.
Z: Nigdzie się nie wybierasz.
T: Nie będziesz mi mówił co mogę, a czego nie.
Z: Obiecałem coś Harremu i tego dotrzymam.
T: Ty obiecałeś, ale nie ja.
Z: W takim razie jak ty idziesz, to ja też.
T: Ale, że ze mną ?
Z: Zgadza się.
Wstał z kanapy i wszedł do przedpokoju. Założył buty i ściągnął z wieszaka skórzaną czarną kurtkę.
T: Nie, pójdziesz ze mną.
Z: Zdziwisz się.
Podszedł do drzwi i je otworzył.
Z: Idziesz ?
T: A mam inne wyjście ?
Przepuścił mnie pierwszą i wyszedł, zatrzaskując za sobą drzwi. Podeszliśmy do samochodu i po chwili zajęliśmy swoje miejsca. Pojechaliśmy do klubu w którym umówiłam się z koleżankami. Wysiadłam z samochodu i zaczęłam zmierzać w stronę wejścia.
T: Trochę luzu, proszę.
Z: Bez obaw, czuj się jakby mnie tam nie było.
T: Załatwione.
Rozdzieliliśmy się i poszliśmy w swoją stronę. Udałam się do moich koleżanek. Przywitałam się z nimi i zaczęłyśmy imprezować.
V: A Malik co ?
T: Pilnuje mnie.
V: Pilnuje ?
T: Skończony idiota.
V: Cały czas się tutaj patrzy.
T: Nie zwracaj na niego uwagi.
V: Jak mam nie zwracać jak jest tak strasznie pociągający.
T: Oj przestań.
V: A co tak nie jest ?
T: No jest.
Zaśmiałyśmy się i wróciłyśmy do picia. Jeden drink za drugim. W pewnym momencie zaczęło mi sie kręcić w głowie. Nie, nie byłam pijana, wiedziałam co się w okół mnie dzieje. Przez większość wieczoru gadałam z jakimś przystojniaczkiem. No i zaczęło się. Był zalany i zaczął mnie obmacywać. Jakoś szczególnie mi to nie przeszkadzało, mogę nawet powiedzieć, że spędziłabym z nim resztę nocy. W pewnym momencie nasza rozmowa przerodziła się w pocałunek, który musiał przerwać nie kto inny, jak Malik. Co mu do tego ? Podszedł do mnie i chwycił mnie za rękę.
Z: Wstawaj.
T: Co ?
Z: Wychodzimy.
T: Raczej ty wychodzisz.
Z: Powiedziałem coś.
Pociągnął mnie za rękę i podniósł z siedzenia. Poznany tego wieczoru chłopak chciał zareagować, ale Malik go ochrzanił i tyle. Pociągnął mnie za rękę i wyprowadził z klubu. Myślałam, że w tym momencie mu przywalę. Cholernie mnie wkurwił. Jak mógł mi to zrobić.
T: Musiałeś ?
Z: Tak.
T: Już prawie go miałam.
Z: Słucham ? Chciałaś.
T: Tak przespać się z nim.
Z: Po moim trupie.
T: Co ?
Z: Nie zrobisz tego z.
T: Z kim ?
Z: Z żadnym facetem.
T: Dlaczego ?
Z: Bo zrobisz to ze mną.
Pozostawiłam to bez komentarza.
Cholera jak zimno. Do domu jeszcze pięć minut drogi, a ja zaraz zamarznę.
Z: Zimno ci.
T: Wcale nie.
Z: Przecież widzę.
Ściągnął kurtkę i założył mi ją na ramiona. Włożyłam ręce do skóry i zaciągnęłam się tym niesamowitym zapachem jego perfum. Wtedy pomyślałam sobie co gdyby to on był na miejscu tego chłopaka. Co gdybym to jego całowała ?
Z: Widziałem.
T: Cicho.
Przez resztę drogi szliśmy w ciszy. W końcu doszliśmy do domu. Mulat otworzył drzwi i wszedł za mną do środka. Rozebrałam buty i nagle zostałam przyciśnięta do ściany.
T: Zayn, co ty robisz ?
Z: Nie będę tego ukrywał. Seksownie wyglądasz w tej sukience i strasznie mi się podobasz. Kocham cię.
Chciałam odpowiedzieć na to co usłyszałam, ale Zayn zatkał mi usta namiętnym pocałunkiem.
_______________________________
Bardzo krótki, bo szybko napisany. Po prostu chciałam go dodać, a kolejną część zobaczycie JUTRO!!! :))
Podoba się ??/ Lexii xx.

14 komentarzy: