niedziela, 30 marca 2014

HARRY #13

Harry #13

Zbiegając po schodach, założyłam na nogi białe forsy i weszłam do kuchni.
-Znowu zaspałaś.-skarciła mnie moja rodzicielka.
Wywróciłam oczami i dałam jej przelotnego całusa w policzek, zabierając z deski kanapkę, którą właśnie robiła. Moje usta również znalazły się na policzku taty, który siedział przy stole i popijając kawę, zawzięcie czytał gazetę. Pożegnałam się z nimi krótkim "pa" i wybiegłam z domu, chwytając do jednej ręki klucze, a drugiej torbę. Założyłam ją na ramiona, a klucze schowałam do kieszeni bluzy. Moje nogi przybrały o wiele szybszego tępa widząc godzinę na moim iPhonie. 7:21... Przeklnęłam pod nosem i stwierdziłam, że musiałabym być niezłą szczęściarą, żeby zdążyć na autobus. Byłam kilkanaście metrów od przystanku, kiedy zauważyłam zbliżający się żółty pojazd. Zaśmiałam się i stanęłam, czekając na jego zatrzymanie. Mężczyzna za kółkiem otworzył drzwi i szeroko się uśmiechnął.
-Witaj Naomi.- powiedział.
-Dzień dobry.- odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy i przeszłam wgłąb autobusu. Zajęłam miejsce na samym tyle i położyłam torbę obok. Wyciągnęłam z niej słuchawki i podłączyłam do telefonu. Wkładając małe kuleczki do uszu, włączyłam moją ulubioną piosenkę i oparłam głowę o szybę. Mieszkam najdalej od moich znajomych, więc mam dwadzieścia minut, zanim się zjawią. Zamknęłam oczy i odpłynęłam w krainę moich niegrzecznych rozmyśleń i chęci zapalenia tego zakichanego papierosa. Po kilkunastu minutach spojrzałam na telefon i w tym samym momencie, białe kabelki opuściły moje uszy i zostały bezwładnie wrzucone do zielonego plecaka. Na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech widząc grupkę moich znajomych.
-Hej.- krzyknęła Leah, widząc moją roześmianą twarz.
Czekałam, aż zajmą miejsca obok mnie, by w końcu móc przywitać się z nimi buziakami w policzek.
Blondynka, zajęła miejsce zaraz przy mnie składając przelotnego buziaka w moje usta. Nie, nie jesteśmy lesbami. Jest dla mnie najważniejsza na świecie, znamy się od. Od zawsze. Nasi rodzice poznali się w szpitalu kiedy nasze rodzicielki wydawały nas na świat. Między nami są dwie godziny różnicy. Tak, tak ona jest starsza i kiedy ja chcę zrobić coś głupiego, to wypomina mi, że jest starsza, pomijając fakt, że to kilka godzin różnicy i ona ma racje. Mimo, że jest tak cholernie uparta to kocham ją nad życie. Jest dla mnie jak siostra, oddałabym za nią życie.
Po kilku minutach, autobus zatrzymał się pod budynkiem, a drzwi się otworzyły. Każdy z nas obmawiał jakiś inny temat. Chłopacy zazwyczaj cieszyli się jak małe dzieci z faktu, że z każdym dniem jest coraz cieplej, a dziewczyny będą chciały odkryć trochę ciała. Natomiast moje koleżanki gadały o ciuchach, makijażu. Standardowe tematy dla uczniów średniej szkoły. Szliśmy kilkuosobową grupką w stronę schodów prowadzących do budy. W mojej głowie odezwał się głos, zapal, zapal, zapal. To co się będę sprzeczać.
-Zaraz przyjdę.- powiedziałam i skręciłam w bok.
-Gdzie idziesz ?-krzyknął John.
-Zapalić, zaraz wrócę.- odkrzyknęłam i przeszłam kilkadziesiąt metrów.
Obeszłam dość spory mur, na którym było dość spore graffiti i imiona z datami sprzed kilku, albo kilkunastu lat. Wieloletni kącik palacza w naszej szkole. Zdziwił mnie fakt, że nie było tam nikogo. Olałam to i wyciągnęłam paczkę papierosów z kieszeni cieniutkiej kurtki. Wyciągnęłam jednego i włożyłam do ust, zapalając go. Zaciągnęłam się dymem i oparłam plecami o mur. Przymknęłam oczy i z zamyślenia wyrwał mnie męski głos.
-Masz może ognia ?-zapytał stając przede mną.
-Proszę.- podałam mu kolorową zapalniczkę.
Chłopak w kręconych włosach odpalił szluga i oddał mi moją własność stając obok mnie.
-A tak w ogóle to Harry.- podał mi rękę i delikatnie się uśmiechnął.
-Naomi.- odwzajemniłam uśmiech i uścisnęłam jego rękę.
-Chodzisz tu do szkoły ?-zapytał.
-Tak, a ty ?-powiedziałam.
-Już się nie uczę.- odparł i lekko się zaśmiał.
-To co tutaj robisz ?-zapytałam z zaciekawieniem.
-Przechodziłem i zobaczyłem, że palisz to postanowiłem się przyłączyć. Mogę ?-zapytał pomijając fakt, że stoimy już tutaj dość dłuższą chwilę.
-Tak, tak.- powiedziałam szybko i się uśmiechnęłam.
-Mam takie pytanie.- odparł.
-Tak ?
-Dasz mi swój numer ?-zapytał.
-Nie znam cię.- odparłam.
-Właśnie dlatego chciałbym go mieć. Chcę cię bliżej poznać. Jeśli nie masz nic przeciwko.
-Niech ci będzie.- powiedziałam i uśmiechnęłam się, widząc jego smutną minkę.
Był na prawdę przystojny, taki pociągający, a jednocześnie uroczy. Ideał.
Sięgnął do kieszeni swoich czarnych dżinsów opinających się idealnie na nogach i podał mi swojego czarnego iPhona. Wystukałam ciąg liczb i oddałam mu telefon. Chłopak przyłożył go do swojego ucha i czekał na moją reakcję. W mojej kieszeni zaczęło wibrować urządzeniem, które wyciągnęłam. Rozłączyłam połączenie i zapisałam w kontaktach jego numer.
-Dziękuje.- powiedział i lekko się uśmiechnął.
-Nie ma za co. Muszę już lecieć.- powiedziałam i się uśmiechnęłam odchodząc od niego i kierując się biegiem do szkoły. Widząc pustki na korytarzach, przeklnełam cicho i skierowałam się do szafki, wyciągając potrzebne książki. Zamknęłam drzwiczki i wybiegłam po schodach, znajdując właściwą salę. Otworzyłam drzwi i weszłam w momencie przemowy dyrektora.
-Przepraszam za spóźnienie.- odparłam i szybko przeszłam przez klasę zajmując miejsce w ostatniej ławce.
-Och Brown, kiedy ty się przestaniesz spóźniać.- powiedział dyrektor, głośno wzdychając. Zaśmiał się i wrócił do przekazywania nam, jak na razie nie znanej dla mnie treści wiadomości.- Wiec, wracając do tematu. Pan Winson, nie będzie już was uczył z powodu choroby. Poszedł na przymusowy jak na razie roczny urlop. Dzisiaj poznacie swojego nowego i młodego nauczyciela, więc dziewczęta z daleka bo was wyleje z budy.- zaśmiał się, na co w całej klasie można było usłyszeć nasze chichoty. Wszystkie oczy skierowały się do wejścia, kiedy drzwi powoli się otworzyły. Moje serce momentalnie przyspieszyło, a oddech stanął. Wysoki brunet z lokami na głowie, dołeczki w policzkach, czarne dżinsy, biały podkoszulek. O kurwa... Harry.
Zasłoniłam się włosami i odwróciłam głowę w bok, starając się nie zwrócić na siebie uwago. No jasne Naomi będzie cię uczył wf przez kolejny rok, na pewno cię nie pozna...
Dyrektor wyszedł z sali, a miejsce przy biurku zajął. Pan Harry... Boże jakie to dziwne.
Oparł się o blat i z uśmiechem wodził wzrokiem po sali.
-Nazywam się Harry Styles i jak już wiecie będę was trenował. Słyszałem, że świetnie wam idzie na zawodach, więc będziemy to dalej kontynuować. Naomi Brown...-powiedział, a moje oczy momentalnie wylądowały na nim.
-Tak?- zapytałam niepewnie.
-Jesteś kapitanką drużyny piłki ręcznej, zgadza się ?-zapytał szeroko się uśmiechając.
-Tak.- odparłam.
-Zostań po dzwonku, musimy porozmawiać.
-Dobrze.-odparłam,a moje serce stanęło.
Przez kolejne minuty lekcji, było tylko słychać, głośne śmiechy dziewczyn. Starałam się słuchać o czym opowiada Har... Pan Styles... W końcu nadszedł ten wyczekiwany przeze mnie moment, w moich uszach rozbrzmiał dźwięk dzwonka, na co od razu zerwałam się z ławki. Omijając dziewczyny miałam cichą nadzieję, na wyjście z klasy i nie zostanie z nim sam na sam.
-Naomi.-powiedział, a ja stanęłam jak wryta, odwracając się na pięcie.-Miałaś zostać.- odparł.
-Wyleciało mi to z głowy.- skłamałam.
Razem z chłopakiem, czekaliśmy, aż reszta dziewczyn opuści salę. Po wyjściu ostatnich osób, podszedł do drzwi i rozglądając się po korytarzu, zamknął drzwi przekręcając zamek.
-Dlaczego Pan nas zamknął ?-zapytałam, nie ukrywając strachu, jaki w tamtej chwili we mnie wzrastał.
-Od naszego spotkanie przed szkołą nic się nie zmienia, mów do mnie Harry.-powiedział i zajął swoje miejsce opierając się o biurko.
-Jednak zostanę przy Panie.-powiedziałam.
-Chcę żebyś mówiła mi po imieniu.-poprosił.
-Jak to będzie wyglądało ? Wszystkie dziewczyny będą zwracały cię do ciebie na Pan, a ja mam tak po prostu Harry ?
-Tak. Przecież będziemy spędzać teraz coraz więcej czasu.-odparł z uśmiechem na twarzy.
-To znaczy ?-zapytałam zdziwiona.
-Podobasz mi się Naomi.-powiedział trochę ciszej i wstał z blatu biurka.
Moje serce momentalnie stanęło, ręce zaczęły mi się trząść. Nie wiedziałam co miałam w tamtej chwili zrobić. Jakąś godzinę temu, stałam za murem szkoły paląc papierosa, przy nieziemsko przystojnym facecie, a teraz okazuje się, że to mój nauczyciel i jeszcze mu się podobam ?
-Muszę już iść.-odparłam cicho i skierowałam się w stronę drzwi.
Chwyciłam za klamkę, chcąc jak najszybciej wyjść stamtąd i uciec jak najdalej od niego, jednak nie mogłam. Na prawdę wiedział jaka będzie moja reakcja na moje słowa, żeby zamykać drzwi na klucz ?
Przymknęłam oczy i czekałam aż zniknę... Chciałam zniknąć.
Nagle poczułam ręce na mojej talii. Na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka, przy jego dotyku. Oplótł mnie, mocno zaciskając ręce na moim brzuchu. Poczułam gorący oddech przy moim uchu, kiedy bliżej przysunął swoją twarz.
-Naomi wiem, że ci się podobam.- odparł i lekko musnął skórę na mojej szyi.
-To nie zmienia faktu, ze jesteś moim nauczycielem...- co ja gadam, boże.
-Czyli jednak ?-zapytał.
-Proszę, otwórz drzwi.-powiedziałam, próbując wyrwać się z jego uścisku.
-Powiedz mi tylko czy ci się podobam.- zapytał.
-Otwórz drzwi.-odparłam, bardziej stanowczo.
-Naomi.- szepnął.
-Tak podoba mi się mój nauczyciel.- prawie krzyknęłam, na co zobaczyłam na jego twarzy szeroki uśmiech.- Teraz otworzysz ?
Przekręcił zamek w drzwiach i otworzył je, przepuszczając mnie pierwszą. Wyszedł za mną, ponownie je zamykając. Nie patrząc na dziwne miny ludzi, stojących na korytarzu ruszyłam przed siebie, szukając moich znajomych.
___________________________________________
I jak podobała się pierwsza część Hazzy nauczyciela ?
Napisałam go jakieś 3 miesiące temu, ale nie mogłam go dokończyć! :D/Lexii xx.

17 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie i mam nadzieję, że pojawi się druga część :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny, ale ostatnio nie pojawiają się drugie części

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ! Haha... Juz sie nie mg doczekać nast rozdz supcio

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiedźcie wy mi dlaczego o Liam'ie nie ma wg imaginów tylko są o Harrym czy Zayn'ie najwięcej?....!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na nastepny rozdzial <3

    OdpowiedzUsuń
  7. wow! czekam na kolejną boską część!

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurde! Genialne :)
    Jestem ciekawa co dalej ;p
    Pozdrawiam bella♥

    zapraszam na:
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Cuuudowne *.* Pisz szybko kolejną część. ;xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne <3 czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham <3 pisz szybko nexta czekam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy następny? Bo wchodzę tu pierwszy raz od ostatniego imagina a ty jeszcze nic nie dodalas...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, mega! :) masz talent :*
    zapraszam do mnie na ff O Harrym http://heat-me-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Naomi? co to za imię hahhaha

    OdpowiedzUsuń