sobota, 8 lutego 2014

NIALL #57

Niall #57 część I.
Krótki, wiem wiem.
_________________________________________

W moich uszach rozległ się dzwonek. Podniosłam się z fotela i położyłam malutką na ramieniu. Zabrałam pieluszkę do ręki i powoli kierowałam się w stronę drzwi wejściowych. Przekręciłam klucz w drzwiach i uchyliłam je delikatnie. Zza nich wyłoniła się kobieta, dzięki której jakoś się trzymałam.
-Allie.- powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Witam moje skarby.- uśmiechnęła się i zamknęła drzwi, wchodząc do mieszkania.
Pogłaskała malutką po pleckach i położyła dużą torbę na ziemi. Ściągnęła z nóg buty i zsunęła z ramion czarny płaszcz, wieszając go na małym haczyku. Podwinęła rękawy czarno- białej bluzki w paski i przeszła do kuchni.
-Zaraz ciocia cię zabierze.- powiedziała i odkręciła wodę.
Umyła ręce i wytarła je w wiszącą przy piekarniku ścierkę. Podeszła do mnie i zabrała trzytygodniową brunetkę na ręce, uśmiechając się do niej i robiąc jakieś niestworzone miny.
-Dziękuję, że przyszłaś.- powiedziałam i położyłam jej na ramieniu pieluszkę.
-Wiesz, że możesz na mnie liczyć.- odpowiedziała i pocałowała mój policzek.
-Pójdę się wykąpać.- odparłam.
-W porządku. Jadła już ?-zapytała ciągle się kołysząc.
-Jeszcze nie.-odpowiedziałam i się uśmiechnęłam.
-Zjemy obiadek, a mamusia pójdzie wziąć długą i relaksującą kąpiel, tak ?-powiedziała do Juli i pogłaskała ja po główce.
Stanęłam w drzwiach i wpatrywałam się przez chwilę w dwie najważniejsze w tym momencie kobiety w moim życiu.
-Dziękuję.- odparłam i ruszyłam korytarzem.
Weszłam do łazienki i ściągnęłam z siebie ubrania. Weszłam do kabiny prysznicowej i zasunęłam szklane drzwiczki. Puściłam wodę i zamknęłam oczy, przechylając głowę do tyłu.
Nawet w samotności nie potrafiłam się zrelaksować, na samą myśl o fakcie, że Niall może już wiedzieć. Starałam się to ukrywać jak najlepiej potrafiłam, ale wychodzi na to, że mój plan zawiódł.
Byłam z nim szczęśliwa, a on musiał spieprzyć to jednym pocałunkiem z jakąś idiotyczna modelka. Na początku naszego związku, powiedziałam mi stanowczo, że nie będę tolerować zdrad. Już dwa razy przez to przechodziłam i to było jak nóż wbity w serce. Co z tego, że mówił "to był nic nie znaczący pocałunek", jeżeli był nic nieznaczący to dlaczego  to zrobił ? Dlaczego prze lizał tą o sto kroć piękniejszą dziewczynę ? Wiedziałam, że mu się podobała. Wiem jak na nią patrzył. Wiem, że nigdy nie spojrzał tak na mnie i to najbardziej mnie zabolało. "To była wina alkoholu", tak tylko gdyby nie wpadł do nich Liam, to pewnie wylądowali by w łóżku, a tego bym nie zniosła. Teraz może sobie obracać każdą sławną i piękną modeleczkę, czy kogo tam do cholery chce, tylko niech nie wpieprza się w moje życie. Nie chcę znowu cierpieć i nie chcę, żeby krzywdził Julie swoimi odwiedzinami raz na kilka miesięcy. Nie chcę żeby nie pamiętała swojego taty, przez te zakichane trasy.

Po kilkunastu minutach zakręciłam wodę i wyszłam z pod prysznica. Owinęłam się w ciepły, fioletowy ręcznik i podeszłam do umywalki. Nałożyłam warstwę podkładu, zrobiłam kreski i przeciągnęłam rzęsy tuszem. Na usta nałożyłam szminkę, koloru jasnoróżowego. Ściągnęłam z siebie ręcznik, ostatecznie osuszajac ciało. Odłożyłam go na kaloryfer i założyłam koronkową bieliznę. Nasunęłam na nogi jasno dżinsowe rurki z wysokim stanem i białą koszulkę zakrywającą górną część, delikatnie odsłaniającą mój brzuch. Nie mam pojęcia jak w tak krótkim czasie po ciąży nie pozostało ani jednego znaku. Mój brzuch był płaski jak deska, a kilogramy ubyły zaraz po porodzie. To był cud, że nie muszę teraz spędzać każdej wolnej chwili na siłowni. I to jest jedyna rzecz, która mnie w tym wszystkim cieszy.
Wychodząc z łazienki, psiknęłam się kilka razy moimi ulubionymi perfumami i odłożyłam je na drewniana półeczkę. Przeszłam korytarzem i weszłam do jasno różowego pokoiku. Podeszłam do łóżeczka i pocałowałam czółko Juli. Tak cholernie przypominała mi tego blondyna. Ma po nim oczy, nosek. Jest idealna w każdym calu, tak samo jak on.
Nie mogę uwierzyć, że po dziewięciu miesiącach nadal darzę go uczuciem, tak cholernie mocnym uczuciem. Ile jeszcze musi minąć żebym zapomniała ? Rok, dwa lata, trzy ? Wiem, że z kolejnymi miesiącami ona będzie dorastać i będzie jeszcze bardziej do niego podobna.
-Dzwonił Tom i ma do mnie jakąś ważną sprawę. Wydaje mi się, że z naszego spaceru nici.- powiedziała ze smutną miną.
-Nie ma sprawy. Pójdziemy jutro.- pocieszyłam dziewczynę i podeszłam do szafki z ubrankami dla malutkiej. Wyciągnęłam z niej jasno dżinsowe spodenki i bluzeczkę z jakimiś napisami na przodzie. Sięgnęłam na fotelik i podniosłam z niego malutki bezrękawnik w kolorze szarym. Położyłam ubranka na przewijaku i podeszłam do łóżeczka.
-Ja lecę. Przyjdę wieczorem.-powiedziała i podeszła do mnie całując mój policzek.
-Ok, czekamy.- powiedziałam i pomachałam malutką rączką dziewczynki.
Położyłam ją na przewijaku i założyłam śpioszki. Zaczęłam zakładać spodnie na małe nóżki dziewczynki kiedy w mieszkaniu rozległ się dźwięk dzwonka.
-A kto to do nas idzie ?-powiedziałam do małej i położyłam ją z powrotem w łóżeczku.
Ruszyłam korytarzem, przechodząc do przedpokoju. Chwyciłam klamkę i pociągnęłam w swoją stronę drzwi, poprawiając nogą mały dywanik. Uniosłam głowę do góry i zamarłam.
-Hej.- powiedział.
-Co tu robisz ?-zapytałam.
-Wpuścisz mnie ?-zapytał.
-Właśnie wychodziłam.- odparłam.
-Jak nie teraz to później. Nie lepiej załatwić to od razu ?-powiedział i podrapał się po karku.
-Dobra wchodź.- otworzyłam szerzej drzwi, po chwili je zamykając.
Chłopak odwrócił się do mnie i spojrzał w moje oczy. Jego spojrzenie było tak cholernie pociągające, że musiałam odwrócić głowę w bok.
-Popatrz na mnie.- powiedział.-Leah.
-Co ?-zapytałam, a w moich oczach zaczęły zbierać się łzy.
-Co się dzieje ?
-Jak tylko popatrzę ci w oczy to wszystko wraca, rozumiesz ? Te wszystkie cholerne uczucia.-powiedziałam szybko, a z moich oczu zaczęły lecieć łzy.
-Przepraszam za...
-Nie przepraszaj to nie ma sensu.- przerwałam mu.- Po co przyszedłeś ?
-Czy to prawda, że ty... To znaczy... Czy my mamy...- zaczął się jąkać.
-Nie, nie Niall.- skłamałam.
-Nie kłam, proszę.
-Jeżeli chodzi ci o dziecko, to nie.-zaśmiałaś się nerwowo.
-Wiem, że kłamiesz.- odparł.
Znał mnie na wylot i wiedział, że kłamie. Nie byłam zbyt dobrą aktorkę.
-Niall, nie mam czasu.- powiedziałam i podeszłam do drzwi.
-Gdzie ona jest ?-zapytał.-Cholera Leah, czy tego chcesz czy nie ja będę się z nią widywał.- powiedział prawie krzycząc.
-Nie krzycz.-uciszyłam chłopaka i ruszyłam przed siebie.- Chodź.
Szłam korytarzem do niewielkiego pokoju. Chłopak obszedł mnie i podszedł powoli do drewnianego, białego łóżeczka. Schylił się i delikatnie dotknął ją w główkę. To był najpiękniejszy widok w moim życiu. Spojrzałam na jego twarz. Po jego policzku spłynęła pojedyncza łza, przez co moje serce połamało się na miliony kawałeczków.
-Mogę, ją...-powiedział i pokazał na nią.
-Tak.- podeszłam do łóżeczka i podniosłam nią z małego materacyka i podałam ją w ręce blondyna.
Chłopak podszedł do fotela i usiadł na nim, powoli kładąc ją sobie na kolanach. Była tak bardzo drobniutka, że chłopak bał się każdego dotyku.
-Dziękuję.- powiedział cicho, a na jego policzku pojawiła się kolejna łza.
Uśmiechnęłam się i nadal wpatrywałam się w moje największe szczęście.
_____________________________________________
Ooooooo Niallerek ! :D
Mam nadzieję, że napiszę do tego II część, ale nie obiecuję ! :D/ Lexii xx.

21 komentarzy:

  1. Awww to jest takie.... Awwwww <3
    Czekam na kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww świetna część !

    OdpowiedzUsuń
  3. jest fajny ale możesz pisać [T.I] a nie wymyślać jakieś imiona ? -.-

    OdpowiedzUsuń
  4. umieeeeeeeram boskie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog jest ŚWIETNY, twoje imaginy są ŚWIETNE, ty jesteś ŚWIETNA!!! *¬* Czekam na next
    Pozdrawiam
    Melody Horan <3 ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. oww boskie i nie mogę się doczekać kolejnej części tego imagina

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do Libster Blog Award. Więcej info na: http://beautyandthebeast-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww genialny! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem przeSZCZĘSLIWA bo po pierwsze jest nowy imagin z Niall'em, a po drugie jem żelki. To takie słodkie awww rozkazuje ci pisac II część

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodki awwwww :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Popłakałam się :) A przyznam, że nie wiele takich imaginów nie wzrusza :')

    OdpowiedzUsuń
  12. Slodziasny *-* Zapraszam do mnie :
    http://story-of-my-life-69.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  13. Awww jakie słodkie <3 to jest takie genialne! Poprostu idealne!!! Wzruszyłam się, nawet nie wiesz jak bardzo! Czyając to odpłynęłam... To jest takie realne... Wyobraziłam sobie siebie jako Leah i to mnie tak poruszyło :,(( ( ok haha wiem że jestem głupia ale musiałam to napisać ...) prosze napisz jeszcze kilka części! Błagam, bo umrę! I napisze ( nwm gdzie) że to najgorszy blogg jak widziałam ! Hahahaha szantażyk! Ok to tyle prosze o nn i kocham cię ! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. BOSKI !
    dałam link na asku o 1D <333

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale gdzie ze się pogodzili?😉

    OdpowiedzUsuń